Dzisiaj zyskałam pewność, że moi sąsiedzi z trzeciego piętra na pewno nie są normalni. Tak - chodzi o rodziców tego dzieciaka.
Południe. Wychodziłam akurat z psem na spacer gdy na klatce spotkałam "ukochanych" sąsiadów z przychówkiem (taaa,tak ich kocham jak psy dziada w ciasnej ulicy).
Podjudzali małego potwora z szyderczymi uśmiechami wypisanymi na twarzach,żeby powiedział mi "dzień dobry" i podziękował za "problemy jakie na nich ściągnęłam".
Nie wiedzieli, że włączyłam dyktafon i nagrałam ich ataki słowne.
Jutro bardzo się to przyda, im więcej dowodów tym lepiej dla mnie.
Państwu życzyłam miłego dnia z uśmiechem nr 5, nie komentując ich zachowania.
I teraz nasuwa mi się myśl - Oni są tak skrzywieni umysłowo czy tylko udają?
Południe. Wychodziłam akurat z psem na spacer gdy na klatce spotkałam "ukochanych" sąsiadów z przychówkiem (taaa,tak ich kocham jak psy dziada w ciasnej ulicy).
Podjudzali małego potwora z szyderczymi uśmiechami wypisanymi na twarzach,żeby powiedział mi "dzień dobry" i podziękował za "problemy jakie na nich ściągnęłam".
Nie wiedzieli, że włączyłam dyktafon i nagrałam ich ataki słowne.
Jutro bardzo się to przyda, im więcej dowodów tym lepiej dla mnie.
Państwu życzyłam miłego dnia z uśmiechem nr 5, nie komentując ich zachowania.
I teraz nasuwa mi się myśl - Oni są tak skrzywieni umysłowo czy tylko udają?
Ocena:
122
(202)
Komentarze