Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#82116

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W czasie majówki odwiedziłam starszą siostrę, szwagra i ich półtoraroczną córeczkę. Mała dostała akurat nową łopatkę do piaskownicy, więc wybraliśmy się na plac zabaw. Ja usiadłam na huśtawce i z uznaniem stwierdziłam, że się nie zerwała pod moim ciężarem, zaś mała pobiegła do piaskownicy. Wszystko ładnie, pięknie... ale gdyby tak było do końca, nie pisałabym o tym.

W pewnym momencie na placu zabaw zjawił się chłopczyk, może czteroletni. Widocznie łopatka mu się spodobała, bo zabrał ją i sam się zaczął bawić, ku niezadowoleniu małej. Ja go prosiłam, żeby oddał, siostra prosiła, szwagier prosił. Bezskutecznie. Madka stała i się cieszyła, że ma takiego cwanego synka.

Siostrzenica w końcu sama mu wyjaśniła, że nie życzy sobie zabierania jej rzeczy. Bez słów, uznała za słuszniejszy argument siły. A madka wściekła, bo mamy agresywne, niewychowane dziecko. Na szczęście gdzieś jej się śpieszyło i nie musieliśmy z nią dyskutować.

piaskownica

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 138 (168)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…