Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#82294

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Byłam tydzień w Anglii. W tym czasie dostałam wiadomość od koleżanki, co tam słychać itp. Zgodnie z prawdą odpisałam, że zwiedzam Londyn i wysłałam jej zdjęcie bodajże jakiegoś widoku.

Nie odpisywała do końca dnia, a w nocy dostałam od niej wiadomość, że się na mnie zawiodła. Nie wiedziała, że jest ze mną aż tak źle i że chyba serio nie mam co robić ze swoim życiem.

Wszystko odbyło się przez Messengera, ale na jej stronie opublikowała przykry post na mój temat, w ktróym zamieściła to wysłane przeze mnie zdjęcie i skrytykowała mnie i mój sposób postępowania. Nie mogła mnie oznaczyć na tym zdjęciu, bo poblokowałam na FB najwięcej jak umiałam i ona doskonale o tym wiedziała, dlatego nie wyskoczyło mi nawet powiadomienie, że ktoś chce mnie oznaczyć.

Dowiedziałam się dzisiaj o wszystkim, od wspólnej koleżanki, która na szczęście nie uwierzyła w te bujdy.

A o jakie bujdy chodziło?
Że przyleciałam specjalnie na królewski ślub i że to chore i powinnam mieć to wiadomo gdzie. W tym czasie mnóstwo par na całym świecie się hajtało i jakoś tych ślubów nie oglądałam (!)

Nie rozumiem, to że ktoś oglądał ślub Harry'ego i Meghan nie oznacza, że nie ma co robić ze swoim życiem :/ To znaczy, że po prostu miał ochotę obejrzeć ten ślub. Dziewczyna zrobiła kolejną gównoburzę.

A ja przyleciałam do Anglii w niedzielę, dzień po tym ślubie.

Właśnie zweryfikowałam znajomości.

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 169 (209)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…