Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#82504

przez ~Lampka ·
| Do ulubionych
Piekielne, dla mnie, zachowanie moich rodziców.

Na wakacje szukam zatrudnienia jako osoba nieletnia. Warunek mam jeden nie zbyt wymagający: umowa o pracę na czas określony. Tak, żeby się zabezpieczyć i nie zostać oszukaną. Logiczne, prawda? Nie dla mnich rodziców.

Gdy tata się dowiedział, że szukam pracy zaproponował tartak, w którym sam pracuje (historie o tym co się w tym zakładzie dzieje to katastrofa). Dobra, wiem, że jest tam źle ale jest blisko i można zarobić, więc pytam o umowę.

Nie dość, że okazało się, że sezonowcy umowy, żadnej nie dostają i pracują na czarno to usłyszałam, że moje pokolenie ma za dużo w szlachetnych czterech literach, oni w moim wieku brali wszystko jak leci i jaszcze szefa po butach całowali! Oraz, że moim znajomi z klasy masowo dają się na czarno wyzyskiwać. Plus jako argument usłyszałam, że moja mama robi na czarno i żyje więc ja, jaśnie pani, iść do pracy bez umowy nie chce?

Naprawdę tak trudno im zrozumieć, że wolę mieć zabezpieczenie i nie zostać oszukaną? Są młodzi - jaszcze 40 lat nie mają, a są bardzo ograniczeni ale spróbuj im coś wytłumaczyć to cię wyśmieją i nazwą rozpieszczony bachorem.

praca

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 125 (171)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…