Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#82551

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dosłownie kilka minut temu wracam do domu i na klatce schodowej zaczepiła mnie sąsiadka. W jakichś gospodarczych sprawach, dotyczących naszego bloku, nieważne.

Rozmawiamy sobie i zwróciłam uwagę na trzymane przez nią na smyczach psy w liczbie sztuk 2 - owczarki niemieckie długowłose, duże i mocno włochate. Jako że nie przepadam za pieskami (boję się ich, jestem 120% kociarą), grzecznie zagaduję, czy wolno pogłaskać?

Sąsiadka mówi: tego (czarny) tak, tej (brązowa) nie. Zatem głaszczę zachłannie czarną, mięciutką sierść. Głaszczę, głaszczę, tarmoszę, pies wniebowzięty, suni nie dotykam, bo jak właścicielka mówi, że nie, to nie. I sama z siebie wypływa historia piesków.

Głaskany przeze mnie pieszczoch został znaleziony na obrzeżach Warszawy z ponad dwudziestoma kulkami śrutu w ciele. Jakiś zwyrodnialec chyba zabawiał się, strzelając do stworzenia jako ruchomego celu. Sąsiadka mówiła, że operacja wymagała ogolenia całego psa z długiej sierści i pokazała mi kilka miejsc na ciele psa tak zabliźnionych, że sierść w tym miejscu już nigdy nie wyrośnie. Ale ten pies zachował jakimś cudem wiarę w ludzi i daje się głaskać. Mało, jak sąsiadka pożegnała się i chciała odejść, pies za żadne skarby świata nie chciał się rozstać z moją ręką.

Zdecydowanie gorsza sytuacja była z sunią, której sąsiadka nie pozwoliła pogłaskać. To nieszczęsne zwierzę chyba utraciło wiarę w rodzaj ludzki. I nie ma się co dziwić. Sąsiadka nie planowała mieć drugiego psa. Ale gdy zobaczyła (w internecie) sunię z ranami wokół szyi od drutu kolczastego, na którym nieszczęsne zwierzę zostało powieszone – skapitulowała i przygarnęła. Sunia miała ponadto ślady kopania lub mocnego bicia w postaci krwiaków na całym ciele, złamane obie przednie łapki i rozkrwawiony nos. I co tu się dziwić brązowej suni, że nie da się pogłaskać obcej osobie?

Czym (bo nie napiszę, KIM!) czym trzeba być, żeby zrobić coś takiego żywemu stworzeniu, które cierpi i czuje? No czym? Nie lubię psów, ale serce mi się krajało na kawałki, gdy sąsiadka opowiadała…

ludzie vs zwierzęta

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 192 (210)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…