Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#82619

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kilka lat temu spotykałem się z Asią, wspaniała dziewczyna. Asia studiowała medycynę. Czasem opowiadała mi, co jej się przytrafiło na uczelni lub w szpitalu, gdzie miała praktyki.

Któregoś dnia wróciła nad wyraz zdenerwowana. Nalałem jej wina i pytam się, co się stało.

Tego dnia dali ją na szpitalną izbę przyjęć. Jakoś tam czas leciał ona pod okiem lekarza przeprowadzała wywiady itp.

Jak to na izbie, kolejka straszna, większość oczekujących to emeryci lub matki z dziećmi.
Gdzieś w połowie jej „dyżuru”, przyszedł chłopak. Blady jak ściana, trzyma się za brzuch widać, że cierpi. Zapytał, kto ostatni i siedzi czekając na swoja kolej.
Asia zapraszając kolejnych pacjentów do gabinetu zauważyła nieszczęśnika. Poszła po Doktora, przekazała swoje przemyślenia i spostrzeżenia. Doktor obsłużył pacjentkę w gabinecie i wyszedł do poczekalni.

Oczywiście wszyscy emeryci ruszyli do niego jak armia czerwona na Berlin. Doktor wszystkich olał, rzucił okiem na chłopaka. Wrócił do gabinetu i gdzieś tam zaczął dzwonić. Chciał by ktoś dostarczył wózek i coś tam jeszcze.

W międzyczasie chłopak siedział w poczekalni, zmieniał kolory, zaczął wyć z bólu. Po kilku minutach spadł z krzesła na podłogę.
Nikt z oczekujących nie zareagował. Nawet nie zawołał lekarza.
Asia wyszła z gabinetu, zobaczyła, co się dzieje i wrzasnęła do Doktora, że z chłopakiem gorzej. Leży na ziemi, wrzeszczy i zwija się.

Wybiegł doktor, dawaj do pacjenta, szybki rekonesans. Coś go po brzuchu macał, krzyknął do Asi by przytargała łóżko szpitalne. Ona szybko z zadaniem się uwinęła. We dwoje podnieśli gościa i położyli na łożu. Transportują go do gabinetu.

Wtem drogę zastępuje im banda rozwrzeszczanych emerytów i matek. Oni byli tu pierwsi, teraz ich kolej. On ma czekać, bo przyszedł paręnaście minut temu, a oni tu od plejstocenu czekają na doktora.
Na szczęście zjawił się Ratownik medyczny i pomógł całe to tałatajstwo rozgonić.

Pacjent znalazł się w gabinecie, doktor coś tam mu zaaplikował (nie znam się). Asia pomagała przy pacjencie. Potem przetransportowano go na jakiś oddział.

Jaka była diagnoza?

Kolka nerkowa*

Przez cały czas, gdy, lekarz i Asia zajmowali się poszkodowanym, kolejkowy motłoch dobijał się drzwiami i oknami do gabinetu.

* Kolka nerkowa to pierwszy, charakterystyczny objaw kamicy nerkowej. Przy napadzie kolki nerkowej pojawia się jeden z silniejszych bólów, którego nie są w stanie złagodzić tradycyjne leki przeciwbólowe.

PS. Dalszej historii pacjenta nie znam.
PS 2. Jak w Polsce stać w kolejce, to tylko z siekierą za pazuchą.

kolejka

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 153 (181)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…