O fanatykach religijnych.
Czekając na nadjechanie mojego pociągu, siadłem sobie dzisiaj, razem ze swoją dziewczyną, na ławce w dworcowej poczekalni. Oprócz nas siedział tam jeden młody chłopak.
Po chwili zauważyłem, że na każdej ławce leżała kartka zapisana od góry do dołu tekstem, zawierającym wiele pogrubionych i podkreślonych fragmentów.
Gdy wziąłem jedną z tych kartek, okazało się, że jest to służąca chyba tylko szerzeniu nienawiści litania na temat "dlaczego osoby homoseksualne są dziećmi szatana". Pełna była cytatów z Biblii, mających rzekomo udowadniać, że są oni z natury zdeprawowani i robią to, co robią (w domyśle chyba gwałcą wszystko, co ma płeć zgodną z ich własną), bo są zaślepieni złem, a są zaślepieni złem, bo robią to, co robią.
Większość tych tekstów, co ciekawe, była w stylu "a oczy ich są ślepe na dzieła Pana, bo grzeszą”, czyli można by podpiąć pod cokolwiek, bo tylko 1 fragment wprost mówił, że o "sodomitów" w nim chodzi.
Całość podpisana "chrześcijanie".
Kartkę zgniotłem i wyrzuciłem do kosza, na co przyglądający mi się typek obecny przed nami podszedł do mnie, awanturując się, że "sprzyjam gejostwu, pozwalam na szerzenie się bluźnierstwa i pewnie sam jestem jednym z nich, że tak się boję słów prawdy".
Na jego nieszczęście miałem dziewczynę u boku, więc trzy kolejne osoby, które przyszły po nas nie miały zbyt długiego widowiska, jako że krzykaczowi brakło argumentów.
Jednym z przybyłych był ksiądz.
Wziął pierwszą z brzegu kartkę, przeczytał w milczeniu, zgniótł w kulkę i dał "chrześcijaninowi" ze słowami "a teraz pozbierasz pozostałe i wszystko wyrzucisz".
Kartki o pedofilach w Kościele prawdopodobnie już w druku.
Czekając na nadjechanie mojego pociągu, siadłem sobie dzisiaj, razem ze swoją dziewczyną, na ławce w dworcowej poczekalni. Oprócz nas siedział tam jeden młody chłopak.
Po chwili zauważyłem, że na każdej ławce leżała kartka zapisana od góry do dołu tekstem, zawierającym wiele pogrubionych i podkreślonych fragmentów.
Gdy wziąłem jedną z tych kartek, okazało się, że jest to służąca chyba tylko szerzeniu nienawiści litania na temat "dlaczego osoby homoseksualne są dziećmi szatana". Pełna była cytatów z Biblii, mających rzekomo udowadniać, że są oni z natury zdeprawowani i robią to, co robią (w domyśle chyba gwałcą wszystko, co ma płeć zgodną z ich własną), bo są zaślepieni złem, a są zaślepieni złem, bo robią to, co robią.
Większość tych tekstów, co ciekawe, była w stylu "a oczy ich są ślepe na dzieła Pana, bo grzeszą”, czyli można by podpiąć pod cokolwiek, bo tylko 1 fragment wprost mówił, że o "sodomitów" w nim chodzi.
Całość podpisana "chrześcijanie".
Kartkę zgniotłem i wyrzuciłem do kosza, na co przyglądający mi się typek obecny przed nami podszedł do mnie, awanturując się, że "sprzyjam gejostwu, pozwalam na szerzenie się bluźnierstwa i pewnie sam jestem jednym z nich, że tak się boję słów prawdy".
Na jego nieszczęście miałem dziewczynę u boku, więc trzy kolejne osoby, które przyszły po nas nie miały zbyt długiego widowiska, jako że krzykaczowi brakło argumentów.
Jednym z przybyłych był ksiądz.
Wziął pierwszą z brzegu kartkę, przeczytał w milczeniu, zgniótł w kulkę i dał "chrześcijaninowi" ze słowami "a teraz pozbierasz pozostałe i wszystko wyrzucisz".
Kartki o pedofilach w Kościele prawdopodobnie już w druku.
komunikacja_miejska
Ocena:
141
(239)
Komentarze