Miał być komentarz do http://piekielni.pl/82633, ale historia błyskawicznie poleciała do archiwum. I będzie trochę dłuższy tekst niż na komentarz.
Na Piekielnych było wiele historii o kradzieży na cmentarzach. A to ktoś ukradł kwiatki, a to przełożył zapalony znicz na "swój" grób. Sprawcy tych kradzieży spotykali się z oburzeniem ze strony komentujących. I słusznie. Bo to jest kradzież, nawet lampki za 1,70 PLN.
W przywołanej historii opisana jest też kradzież na cmentarzu i to na wiele większą kwotę (przykład, który podał krzychum4 to kilkanaście PLN za jeden kurs).
I co na to część komentujących? Pokazała, że socjalizm wyssali z mlekiem matki, gdyż wg nich poszkodowany jest ksiądz, który nie zaleje do pełna baku. Nie rozumieją, że:
1. często jest to cmentarz "państwowy" pod zarządem parafii,
2. opłaty za eksploatację cmentarza pokrywane są z opłat za groby
3. wyższe rachunki za wodę to wyższe opłaty za groby.
Poza tym niektórych cieszy, że ksiądz dostał po kieszeni, mimo tego, że w rozliczeniu końcowym po kieszeni dostaje kasa "cmentarna" i potem odbija sobie straty na opłatach za grób.
Czyli wg tych komentujących bezpośrednie okradzenie wdowy na 1,70 PLN jest "be", natomiast okradzenie na kilkadziesiąt złotych, ale ukryte w oficjalnych opłatach, jest "cacy".
Na Piekielnych było wiele historii o kradzieży na cmentarzach. A to ktoś ukradł kwiatki, a to przełożył zapalony znicz na "swój" grób. Sprawcy tych kradzieży spotykali się z oburzeniem ze strony komentujących. I słusznie. Bo to jest kradzież, nawet lampki za 1,70 PLN.
W przywołanej historii opisana jest też kradzież na cmentarzu i to na wiele większą kwotę (przykład, który podał krzychum4 to kilkanaście PLN za jeden kurs).
I co na to część komentujących? Pokazała, że socjalizm wyssali z mlekiem matki, gdyż wg nich poszkodowany jest ksiądz, który nie zaleje do pełna baku. Nie rozumieją, że:
1. często jest to cmentarz "państwowy" pod zarządem parafii,
2. opłaty za eksploatację cmentarza pokrywane są z opłat za groby
3. wyższe rachunki za wodę to wyższe opłaty za groby.
Poza tym niektórych cieszy, że ksiądz dostał po kieszeni, mimo tego, że w rozliczeniu końcowym po kieszeni dostaje kasa "cmentarna" i potem odbija sobie straty na opłatach za grób.
Czyli wg tych komentujących bezpośrednie okradzenie wdowy na 1,70 PLN jest "be", natomiast okradzenie na kilkadziesiąt złotych, ale ukryte w oficjalnych opłatach, jest "cacy".
moralność kalego kradzież na cmentarzu
Ocena:
67
(121)
Komentarze