Nie wiem czy ktoś u nas w pracy jest debilem czy ignorantem, ale drugi raz ktoś sobie robił parówki w czajniku elektrycznym. Rozumiem improwizowanie, chęć zjedzenia ich na ciepło, ale na stołówce jest mikrofala i mała kuchenka, gdzie można sobie ugotować parówki. Efekt teraz mamy taki, że drugi czajnik elektryczny do wyrzucenia idzie i do czasu zakupu kolejnego nie można sobie zrobić herbaty czy kawy.
stołówka zakładowa
Ocena:
99
(103)
Komentarze