Mam romans z szefem.
Tak naprawdę nie mam, ale wszyscy uważają, że tak. Cała firma, co do jednej osoby, włącznie z szefową.
Dlaczego tak myślą? Hm…
Mój szef jest osobą, której się tylko i wyłącznie przytakuje. On ma zawsze racje, wie lepiej itp. Ja natomiast jestem osobą, która zawsze ma swoje zdanie i nie boi się o tym mówić. Tak więc kiedy cała firma potulnie zgadza się z opinią szefa, ja wyrażam swoją - i mam za to u szefa szacunek.
Przez to też szef lubi sobie ze mną czasem uciąć pogawędkę. Bo wie, że nie będę mu się przymilać, tylko pogadamy normalnie o czymkolwiek. I właśnie przez te nasze rozmowy (prowadzone na korytarzu, czy w innym publicznym miejscu) i przez to, że nie boję się wyrazić swojego zdania, wszyscy myślą, że po pracy goszczę szefa w swoim łóżku. Bo przecież w innym wypadku nie pozwoliłby mi nie zgadzać się z jego opinią.
I na nic tłumaczenia, współpracownicy podśmiechują się ze mnie za plecami, a szefowa jawnie utrudnia pracę. A szef? "Proszę się tym nie przejmować".
Chyba czas zmienić pracę.
Tak naprawdę nie mam, ale wszyscy uważają, że tak. Cała firma, co do jednej osoby, włącznie z szefową.
Dlaczego tak myślą? Hm…
Mój szef jest osobą, której się tylko i wyłącznie przytakuje. On ma zawsze racje, wie lepiej itp. Ja natomiast jestem osobą, która zawsze ma swoje zdanie i nie boi się o tym mówić. Tak więc kiedy cała firma potulnie zgadza się z opinią szefa, ja wyrażam swoją - i mam za to u szefa szacunek.
Przez to też szef lubi sobie ze mną czasem uciąć pogawędkę. Bo wie, że nie będę mu się przymilać, tylko pogadamy normalnie o czymkolwiek. I właśnie przez te nasze rozmowy (prowadzone na korytarzu, czy w innym publicznym miejscu) i przez to, że nie boję się wyrazić swojego zdania, wszyscy myślą, że po pracy goszczę szefa w swoim łóżku. Bo przecież w innym wypadku nie pozwoliłby mi nie zgadzać się z jego opinią.
I na nic tłumaczenia, współpracownicy podśmiechują się ze mnie za plecami, a szefowa jawnie utrudnia pracę. A szef? "Proszę się tym nie przejmować".
Chyba czas zmienić pracę.
Praca stosunki:)
Ocena:
165
(179)
Komentarze