Autostrada w Niemczech.
Wracamy z Lubą i trafiamy na korek. No jak pech, to pech, ale widzę w GPS-ie, że jest możliwość zjazdu z autostrady za jakieś 2 kilometry i przejechania przez miasto. Zastanawiając się, czy jest ku temu sens, postanowiłem zapytać się kierowcy TIR-a na naszych blachach, jak długi jest korek, bo przez CB Radio często takie informacje sobie podają.
Tym razem dowiedziałem się mało cenzuralnie, że mam spadać i mu nie truć tyłka. Ot, taka mała piekielność.
Kawałek dalej nasz inny rodak w ciężarówce powiedział, że korek krótki i nie ma sensu zjeżdżać.
Wracamy z Lubą i trafiamy na korek. No jak pech, to pech, ale widzę w GPS-ie, że jest możliwość zjazdu z autostrady za jakieś 2 kilometry i przejechania przez miasto. Zastanawiając się, czy jest ku temu sens, postanowiłem zapytać się kierowcy TIR-a na naszych blachach, jak długi jest korek, bo przez CB Radio często takie informacje sobie podają.
Tym razem dowiedziałem się mało cenzuralnie, że mam spadać i mu nie truć tyłka. Ot, taka mała piekielność.
Kawałek dalej nasz inny rodak w ciężarówce powiedział, że korek krótki i nie ma sensu zjeżdżać.
kierowcy
Ocena:
64
(126)
Komentarze