Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#83077

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przyjacielowi tak się zniefarciło, że jego firma postanowiła nie przedłużać z nim umowy z dnia na dzień w połowie sierpnia, a w jego zawodzie rekrutacja do pracy w 99% branży ma miejsce w maju i czerwcu.

Ponieważ w czerwcu przyjaciel słyszał zapewnienia, że jak najbardziej, w sierpniu podpisuje kolejny kontrakt, jak tylko urlopy się skończą i jego miejsce pracy jest absolutnie bezpieczne, nie szukał niczego innego zawczasu. I zonk, bo czynsz płacić trzeba, a pracy niet, więc chwilowo wylądował w restauracji na zmywaku.

Zapi*rdol jak zapi*rdol, wiedział, na co się pisze, więc nie narzeka. Narzeka za to na rzeczy, które ludzie zostawiają po sobie na talerzach:

- nietknięta porcja, jeszcze ciepła, z petem wetkniętym w środek jedzenia,
- koktajl piwno-ślinowy z garścią petów w kuflu,
- pety w zasadzie we wszystkim,
- zestaw gum do żucia, którym ktoś przykleił filiżankę do spodka,
- pampers z zawartością ukryty w wielkiej stercie papierowych serwetek,
- smarki rozsmarowane wzdłuż brzegu talerza.

Restauracja z tych dla klientów z (dużo) grubszym portfelem. Garniturki, białe kołnierzyki, torebeczki od Prady itd.

Ukułam zatem nową paremię: chcesz poznać człowieka, zacznij po nim sprzątać...

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 179 (201)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…