Bliska mi osoba (O) jest nauczycielką z wieloletnim stażem. Do każdego dziecka podchodzi indywidualnie, korzysta na lekcjach z różnych pomocy naukowych jak tablice, maty edukacyjne, tablety, komputery, gry analogowe i co tam jej przyjdzie do głowy. Bywa, że inspiracji szuka na YouTube, bierze udział w różnych projektach, które nadają prestiż szkole i nowe możliwości dzieciom.
Gdzie piekielność?
W koleżankach nauczycielkach. Dopóki O robi coś po cichu, w klasie jest ok, ale jak tylko zaczyna być ją widać na galach, konkursach z dzieciakami i innych wydarzeniach, wobec O stosowany jest ostracyzm. Nie ma do kogo buzi otworzyć, nie ma dla niej miejsca przy "koleżankach", pomijają ją gdzie tylko mogą.
Ostatnio rozmawiam z O, która wraz z rozpoczęciem roku już ma pomysł na angażowanie dzieci. Podekscytowana opowiada mi co wymyśliła, by za chwilę zamilknąć i stwierdzić: "no tak tylko jak to zrobię to znowu będę sama, tak od początku roku".
Gdzie piekielność?
W koleżankach nauczycielkach. Dopóki O robi coś po cichu, w klasie jest ok, ale jak tylko zaczyna być ją widać na galach, konkursach z dzieciakami i innych wydarzeniach, wobec O stosowany jest ostracyzm. Nie ma do kogo buzi otworzyć, nie ma dla niej miejsca przy "koleżankach", pomijają ją gdzie tylko mogą.
Ostatnio rozmawiam z O, która wraz z rozpoczęciem roku już ma pomysł na angażowanie dzieci. Podekscytowana opowiada mi co wymyśliła, by za chwilę zamilknąć i stwierdzić: "no tak tylko jak to zrobię to znowu będę sama, tak od początku roku".
Szkoła
Ocena:
185
(191)
Komentarze