zarchiwizowany
Skomentuj
(3)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Dzisiejsze popołudnie.
Bulwary warszawskie.
I po ścieżkach rowerowych, i po ciągach przeznaczonych tylko i wyłącznie dla ruchu pieszego śmigają szybciej lub wolniej rowerzyści.
W okolicach Poniatowszczaka nadchodzi patrol policyjny - kobieta i mężczyzna. Na pytanie,dlaczego nie zwracają uwagi na pedalarzy nie przestrzegających separacji ruchu pieszego i rowerowego - pani zwraca uwagę na niewłaściwość określenia - pedalarz, a pan twierdzi, że chodnik jest szerszy niż półtora metra i w ten sposób nie ma problemu, żeby sobie pedałowali.
Logika pana porażająca, a pani z taką wrażliwością praca w policji dużo szczęścia w przyszłości.
Nie chciałem się kłócić i psuć fajnego nastroju i odpuściłem.
Wiem - moja wina.
Ani "bufetowa", ani nikt odpowiedzialny za bezpieczeństwo palcem nie kiwnie,żeby ucywilizować pseudo rowerzystów mających głęboko w poważaniu przepisy, logikę i zdrowy rozum.
Bulwary warszawskie.
I po ścieżkach rowerowych, i po ciągach przeznaczonych tylko i wyłącznie dla ruchu pieszego śmigają szybciej lub wolniej rowerzyści.
W okolicach Poniatowszczaka nadchodzi patrol policyjny - kobieta i mężczyzna. Na pytanie,dlaczego nie zwracają uwagi na pedalarzy nie przestrzegających separacji ruchu pieszego i rowerowego - pani zwraca uwagę na niewłaściwość określenia - pedalarz, a pan twierdzi, że chodnik jest szerszy niż półtora metra i w ten sposób nie ma problemu, żeby sobie pedałowali.
Logika pana porażająca, a pani z taką wrażliwością praca w policji dużo szczęścia w przyszłości.
Nie chciałem się kłócić i psuć fajnego nastroju i odpuściłem.
Wiem - moja wina.
Ani "bufetowa", ani nikt odpowiedzialny za bezpieczeństwo palcem nie kiwnie,żeby ucywilizować pseudo rowerzystów mających głęboko w poważaniu przepisy, logikę i zdrowy rozum.
Ocena:
-3
(33)
Komentarze