Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#83332

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Co do historii o domu.

Kolega miał trochę inny przypadek, ale dość piekielny.
Otóż kupował on mieszkanie, wszystko tip top papierologia załatwiona notariusz kasa i mieszkanie jego.
No niestety.

Po podpisaniu umowy notarialnej i wymianie kluczy (w umowie było iż mieszkanie ma być puste) sprawa niby załatwiona, ale...
Kolega jedzie następnego dnia by zacząć przygotowania do remontu, a tu zonk. Wchodzi i zastaje rodzinkę przy śniadaniu w mieszkaniu bynajmniej nie przygotowanym do wyprowadzki.
I słowa ludzi - wie pan co my cały czas szukamy mieszkania, ale nic nam nie odpowiadało ale już niedługo Pan się wprowadzi.

Cóż, kolega nie był ugodowy (byłby, gdyby grali uczciwie wcześniej). Pojechał do biura nieruchomości i dosadnie stwierdził iż zawalili sprawę i jeśli w ciągu 48h mieszkanie nie będzie opuszczone, to on odpowiednio finansowo zjedzie biuro jako pośrednika z uwagi na zapisy w umowie, a właściwie jeden dotyczący iż nabywca zamieszkuje w nowym lokum.

Summa summarum sprawa skończyła się w sądzie z nakazem eksmisji po około 4 miesiącach, a kolega jeszcze dostał 20tys., ale w ugodzie z biurem bez procesu sądowego gdzie chciał 40tys.

mieszkanie

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 185 (199)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…