Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#83351

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na wstępie - żeby nie było, żem cham i prostak i nie rozumiem kobiet w ciąży, że popieram tych, co ciążę traktują jak chorobę.

Nie. To naturalna kolej rzeczy, że kobieta chce się spełniać w roli matki. I za jaja wieszałbym tych, co "za ciążę" z roboty chcą wyrzucać. ALE...

Pewna pani, żołnierz, w ramach jakiejś takiej, dziewczęcej, niepohamowanej żądzy zemsty, namieszała w koncie użytkownika. Ponieważ miała takie uprawnienia - resetowała kilka razy dziennie hasła, zamieniała litery w loginie i inne takie chochlikowe zagrania. W skrócie - uniemożliwiało to jakąkolwiek pracę temu użytkownikowi. Żeby było ciekawiej, do tematu zaangażowała również swoją psiapsiółkę i działania wykonywały z konta tej drugiej. Cwana bestia.

A wszystko przez faceta, z którym jest obecnie prowodyrka, a wcześniej była ta, która jest na tapecie.

Sprawa się rypła, wszystko zostało w logach, więc łatwo administrator doszedł do tego, kto się zabawia. Ruszyła procedura, postępowanie wyjaśniające, zmierzające w prostej linii do dyscyplinarnego.

Ups... czas się ewakuować. Tak pomyślała młoda dama, która była narzędziem w rękach tej cwanej. Więc co? Zwolnienie lekarskie! Cóż, może i dobry sposób, ale na pewno nie na to, żeby sprawę wyciszyć. To i tak tylko odłożenie w czasie tego, co nieuniknione.

Po zakończeniu postępowania "góra" zdecydowała, że w ramach kary ta, co pozwoliła się tak wrobić, zostanie przeniesiona do innej jednostki. Niby ok, jest zbrodnia - jest kara, w zasadzie nawet adekwatna do przewinienia. Tylko że żeby przeniesienie doszło do skutku, ukarana musi je podpisać, czyli być w pracy. Ponieważ jednak nie w smak było młodej się przenosić, po konsultacji sprawy z rodziną młoda postanowiła zajść w ciążę. Ciąża zagrożona, musi leżeć, być pod stałą obserwacją, 9 miesięcy zwolnienia, potem macierzyński, wychowawczy. 2,5 roku jak w mordę strzelił!

Następnie druga ciąża, kolejne 2,5 roku w domu. W sumie, co najmniej, 5 lat. Pasuje, bo do wcześniejszej emerytury brakuje właśnie 5 lat...

A etat, który teraz jest zajęty, taki pozostanie tak długo, aż winna albo nie podpisze przeniesienia, albo nie odejdzie do cywila. I ktoś za nią pracę musi wykonywać.

Ciąża zagrożona, jestem burak, że się czepiam? Tylko że dziewczę śmiga po sklepach aż miło, samochód prowadzi, zakupy robi, na koncerty jeździ. Nawet zdjęcia na FB z jednego umieściła...

Skąd wiem, że drugie dziecko już jest w planach? Cały misterny plan opisała w smsach koledze, który siedzi w Warszawie i zajmuje sprawami kadrowymi.

Skomentuj (42) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 176 (194)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…