Urodziłam dziecko. Pojawiły się komplikacje, teoretycznie zagrażające mojemu życiu. Wróciłam do szpitala na kilka dni, a noworodek został z tatą i starszym rodzeństwem w domu. Do pomocy przyjechała teściowa. Stało się to akurat w terminie kiedy miała jechać do drugiego syna, pomóc przy jego dzieciach. Co zrobiła druga synowa?
Codziennie dzwoniła do teściowej z pretensjami, że ta nie przyjechała. Zadzwoniła nawet do mojego męża i nagadała mu że ten manipuluje swoją matka... wyjazd teściowej opóźnił się o całe 2 dni.
Codziennie dzwoniła do teściowej z pretensjami, że ta nie przyjechała. Zadzwoniła nawet do mojego męża i nagadała mu że ten manipuluje swoją matka... wyjazd teściowej opóźnił się o całe 2 dni.
Życie
Ocena:
129
(139)
Komentarze