Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#83489

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Moja znajoma kupiła w Warszawie mieszkanie pod wynajem, wyremontowała je przez lato i właśnie szuka najemców. Aby uniknąć straty czasu i niepoważnych ludzi, postanowiła siedzieć w tym mieszkaniu po kilka godzin dziennie i w tym czasie umawiać się z kandydatami. Przy stole zatem rozłożyła się z laptopem (praca zdalna) i oczekiwała na jakiś odzew.

Oto jakie kwiatki mi przekazała:
1) Pani była zbulwersowana, że ktoś przed nią korzystał z toalety. Mieszkanie miało być przecież nowe po remoncie, a nie "używane". Z toalety korzystała oczywiście moja znajoma, w końcu siedzi tam całe dnie. Tak samo jak to, że czajnik używany do robienia herbaty? Miał być nowy!

2) Kilkanaście osób oczywiście umówiło się i nie przyszło, ale na szczęście znajoma uniknęła jeżdżenia bez sensu w tę i z powrotem.

3) Przyszła para z dzieckiem, mimo że znajoma wyraźnie zaznaczyła, że nie wynajmie osobom z dziećmi (do czego ma pełne prawo). Została oskarżona o dyskryminację. Oni natomiast przez telefon mówili, że są tylko we dwójkę, więc znajoma oskarżyła ich równie dosadnie o zwykłe kłamstwo.

4) Znajoma zaczęła mówić ludziom, że mogą przyjść nie o konkretnej godzinie, tylko w jakimś przedziale czasowym i najwyżej będą musieli chwilkę poczekać. Podczas wizyty jednych zadzwonili domofonem drudzy i na prośbę aby poczekali kilka minut, kazali znajomej spadać. Tylko, że nie użyli słowa "spadaj". Dorośli ludzie, serio...

5) Jedna mamcia (jak sama siebie nazywała) przyszła w imieniu swojego synka, że on jest za duży jak na bursę i musi mieć mieszkanie własne. Jednak nie chciała wziąć umowy na siebie, tylko na tego synka, a syneczek, fakt że pełnoletni, to uczeń liceum bez pracy.

6) Znajoma nie chciała na pierwszym spotkaniu udostępniać żadnych dokumentów, ponieważ miała już problemy z tego tytułu (materiał na osobną historię). Zapewniła jednak, że przy podpisywaniu umowy wszystkie materiały będą do wglądu (dowód osobisty, akty notarialne potwierdzające zakup mieszkania itp.) Byli tacy, którzy chcieli już teraz od razu dostać KOPIĘ tych dokumentów. Uwierzycie? Obcy ludzie. Na prośbę znajomej o ksera ich dowodów i umów z pracodawcami w celu sprawdzenia wypłacalności, wielkie oburzenie.

7) Jeden człowiek ucieszył się kiedy zobaczył laptopa znajomej, myślał, że też jest do wynajmu (laptop, nie znajoma).

8) Kolejna para, tym razem w średnim wieku, chcieli wynająć dla dzieci na start. Przy czym Pani rozsiadła się na sofie i poprosiła o kawę. Znajoma powiedziała, że nie ma w tym mieszkaniu kawy. Pani: "to jak my przepraszam bardzo mamy rozmawiać?"

I tak sobie siedziałyśmy ze znajomą i zakończyła swoją opowieść słowami: "to się normalnie na tych "twoich:)" piekielnych nadaje.."
Widząc moją minę dodała z uśmiechem: "pewnie, że to wstaw, może ludzie przeczytają to i ktoś się normalny trafi?"
;)

Skomentuj (78) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 156 (194)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…