Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#83490

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Taka sytuacja dziś w Castoramie. Byłam z moją Mamą, wracamy do kas i mijamy kobietkę w ciąży z półtorarocznym (na oko) dzieciakiem, który z zapałem wyginał obrazek na dolnej półce, kobitka w tym czasie oglądała coś na górnej.

Moja Mama powiedziała "Proszę Pani, dziecko niszczy coś na półce" i poszła dalej. A kobitka na to, że mamy się odczepić i dać sobie na luz i nie pamiętam słów dokładnie, ale chyba 'spadać'. Moja Mama oczywiście dumnie olała temat i poszła dalej ale ja się odwracam i pytam, czy naprawdę uważa, że jak jest z dzieckiem w markecie budowlanym, to nie powinna bardziej na nie uważać.

"To jest tylko dziecko, nic nie zrobiło! Chyba Pani nie ma dziecka". No to mówię, że mam i to więcej niż jedno i co to ma do rzeczy? "Na pewno Pani nie ma, chodzi i czepia się, weź już idź kobieto i mnie nie denerwuj, głupia baba itd.".

I teraz siedzę i myślę, kiedy mi ktoś zwrócił kiedyś uwagę, że moje dziecko przestawia zakupy na taśmie do kasy (a tak naprawdę tylko położyła rękę i się trzymała w tym miejscu), to przeprosiłam, przepchałam Młodą do przodu i już.

W życiu mi do głowy nie przyszło, żeby się wydzierać i bronić potomstwa. Co to w ogóle za postawa? Jak mamy funkcjonować jako społeczeństwo, jeżeli nie można nikomu zwrócić uwagi, powiedzieć że coś się nie podoba? Gdzie będziemy za 20 lat, jak te dzieci wyrosną, w państwie gdzie każdy pluje na drugiego, bo mi się należy, bo ja mam zawsze rację, bo ja robię tylko dobre rzeczy?

Przerażające.

Castorama

Skomentuj (51) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 165 (183)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…