Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#83507

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Bardzo Duży Urząd

Idę załatwić jakąś sprawę. Jest godzina 8:00, urząd już czynny, więc wchodzę do pokoju. A tam 4 biurka. Rozglądam się niepewnie, bo jestem tam po raz pierwszy i nie wiem, do której z młodych pań mam podejść. Jedna z nich z uśmiechem zaprasza do siebie i powoli załatwiamy moje sprawy. Podaję druczki, ona sprawdza, wklepuje, sprawdza, czy system przyjął i przechodzimy do wyjaśnień kolejnych punktów mojej wizyty – widać zna się kobieta na rzeczy, wszystko idzie sprawnie.

Piekiełko to nasze otoczenie.

Pod oknem siedzi młoda dziewczyna. Adresuje kopertę, zamyka, odkłada, bierze telefon, pisze SMS, wysyła, bierze kolejną kopertę i tak w kółko, byłem tam 30 min., cały czas tak pracowała.

Druga siedziała, coś pisała na komputerze.

W końcu trzecia, która ogólnie ogarniała bałagan na biurku (ja byłem pierwszym petentem) i widać przymierzała się do zrobienia sobie kawy. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi kolejna osoba. Zanim otworzyła usta, pani wypaliła – Proszę czekać na zewnątrz, zawołam!

Wyszedłem po tych 30 min. i osoba, która otworzyła drzwi została poproszona, ale przez panią, która mnie obsługiwała.

Ten urząd ma oddziały w całym kraju i słynie z 5% kompetentnych pracowników, którzy go utrzymują przy życiu, pracują po godzinach za innych. I regularnych zmian pozostałej kadry po każdej zmianie opcji rządzącej.

Większość ludzi tam zatrudnionych tworzy niepotrzebne tło i koszty, bo kompetencje mają znikome. To moja obserwacja, nie po 1 wizycie, ale 14 latach współpracy z różnymi jego szczeblami.

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 119 (165)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…