Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#83527

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dzisiaj w trakcie jazdy osobówką spotkała mnie sytuacja, z którą bardzo nagminnie miałem do czynienie gdy jeździłem busami.

Otóż jadę sobie dwupasmową expresówką prawym pasem. Na tempomacie (wygoda i oszczędność paliwa) mam ustawioną prędkość delikatnie powyżej przepisowej. Pozwala mi to na względne sprawne wyprzedzanie tirów i osobówek, które jadą 100-110km/h bez blokowania "zapierdzielaczy migających długimi".

Powoli, acz systematycznie zbliżam się do samochodu jadącego przede mną. Za mną pusto więc wrzucam kierunek i zmieniam pas na lewy - tym samym rozpoczynając manewr wyprzedzania. Gdy znajduję się kilka-kilkanaście metrów od wyprzedzanego auta zauważam, że odległość między nami przestaje maleć - a po chwili wręcz zaczyna wzrastać. Z racji, że prędkość jaką utrzymuje w pełni mi odpowiada, to wracam na prawy pas. Auto przede mną powoli się oddala, lecz cały czas pozostaje w zasięgu wzroku. Po jakiś 5-10 minutach znowu zaczynam je doganiać. Akurat lewy pas jest w miarę zajęty, więc odpuszczam na tempomacie 10-15km/h i jadę w bezpiecznej odległości za kolesiem.

W momencie kiedy zaczyna się robić luźniej, delikatnie przyspieszam z zamiarem wbicia się na lewy pas. Moment później pojazd przede mną zaczyna przyspieszać do prędkości trochę większej niż "moja przelotowa". Oczywiście nie trudno się domyślić, że po kolejnych kilku-kilkunastu minutach znowu go doganiam - tym razem zdecydowanie go wyprzedzam i dopiero gdy przestaje widzieć go we wstecznym lusterku wracam do "mojej przelotowej" i spokojnie kontynuuję podróż.

Pytanie tylko, czemu skoro prędkość jaka mu odpowiadała była mniejsza od mojej, to nie chciał się dać wyprzedzić?
Z podobnym procederem spotykałem się nagminnie gdy jeździłem busami do 3,5t. Nie wiem, czy dla niektórych kierowców to, że zostaną wyprzedzeni przez busa jest jakąś ujmą na honorze? Czasami miałem auto bez zapasu mocy umożliwiającej sprawne wyprzedzenie delikwenta i wtedy taki facet potrafił naprawdę zirytować człowieka. Piszę tutaj celowo w rodzaju męskim, gdyż 100% takich kierowców to byli mężczyźni.

samochód

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 105 (127)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…