Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#83617

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jest wiele cech i zachowań, które nie powinny istnieć u brygadzistów, majstrów czy kierowników. Wśród takich zachowań na czołowym miejscu jest "Podkładanie świni". Ostatnio na takiej "świni" dwóch moich kolegów straciło pracę.

Koledzy pracowali razem w Niemczech na hali produkcyjnej. Zatrudnieni w polskiej firmie, która dostarczała pracowników Niemcowi. Kilka osób, w tym Piekielny Brygadzista (PB).

Chłopaki mieszkają niecały kilometr od warsztatu. Tak się złożyło, że szatnie mają w hotelu i jeżdżą busem do pracy. Dojazd zajmuje mniej niż 5 minut, ale na piechotę już 10-15 minut. Tak więc na 6 do pracy wyjeżdżają w okolicach 5.55, co było czasem przesadnie respektowane przez PB.

Feralnego dnia koledzy jako ostatni wyszli z szatni. Jak byli kilka kroków od busa PB odjechał z piskiem opon. Podobno było jeszcze ponad 5 minut do planowanego odjazdu. W tym momencie mogli się jeszcze uratować, ale... Uznali, że zostaną w hotelu, bo obydwaj mają gila po pas (angina), są za cienko ubrani i jest jesienny chłodny poranek.

PB oczywiście naszczekał komu trzeba i chłopaki wylecieli z roboty w trybie ekspresowym, bez tłumaczenia z chorobą czy nieczystym zagraniem. Jak z nimi gadałem, to nawet się cieszą... Bo nie muszą tolerować głupich pomysłów PB, których było sporo.

Praca delegacja niemcy

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -5 (21)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…