Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#83628

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Czasy studenckie, duża księgarnia w centrum Warszawy.

Jednym z częściej zadawanych pytań przez klientów było to o możliwość odfoliowania jakiegoś produktu i sprawdzenia zawartości. W przypadku niektórych rzeczy nie było problemu - chociażby gier planszowych, ale bywały przypadki, że coś było opakowane w specjalny sposób przez producenta i naruszenie opakowania skutkowałoby zepsuciem lub brakiem możliwości zwrotu, jakby towar się nie sprzedał.

Niestety nie dla wszystkich było to oczywiste:

[K]lientka: Chciałabym zobaczyć te naklejki dokładniej, czy może mi pani to otworzyć? - rzuca mi na ladę kilka paczek.

[J]a: To nie są naklejki, tylko zakładki do książek*. Nie mogę otworzyć tego opakowania, ale jest przezroczyste i może pani obejrzeć zakładkę. - odwracam opakowanka i pokazuję.

[K]: Dlaczego nie? Chcę tego dotknąć.

[J]: Jeśli produkt jest zapakowany w ozdobną folię z logo producenta, to w przypadku jej przerwania towar traci na wartości, dostawca nie chce przyjąć go z powrotem, jeśli rzecz się nie sprzeda, poza tym bez opakowania zakładki mogą się zniszczyć/ubrudzić. Za podobne uszczerbki pracodawca potrąca nam z pensji, jest to traktowane jako zaniedbanie z naszej strony.

Większość klientów po usłyszeniu tych argumentów przytakiwała.

[K]: To mnie nie interesuje, proszę o otwarcie.

[J]: Muszę odmówić, bardzo przepraszam, ale taką mamy politykę.

[K]: No to siup! - na moich oczach otwiera paczuszki... rozrywając przy tym zawartość. - Ups. Chyba się przerwało...

[J]: Zapraszam do kasy.

*Pamiętam jak dziś, że to były zakładki inspirowane uniwersum Harry'ego Pottera. Kosztowały grubo ponad 2 dyszki, bo były sprowadzane z jakiegoś geekowego sklepu ze Stanów i były bardzo ładne (i ładnie zapakowane ;)).

sklepy

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 149 (159)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…