Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#83631

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem w 39. tygodniu ciąży. Termin porodu mam za niecały tydzień, jednak przez moje problemy zdrowotne lekarz stwierdził, że bezpieczniej dla mnie i dla dziecka będzie, jeśli wywołamy poród kilka dni wcześniej.

Pominę wszelkie lekarskie terminologie i tłumaczenia, żeby Was nie zanudzać. Powiem Wam tylko, że na początku byłam zszokowana. ,,Co? Już za 2 dni mamy jechać do szpitala? Ale jak to? Nie jestem gotowa...". Mój mąż zareagował tak samo. Od razu po wyjściu z gabinetu lekarskiego powiedziałam mu, żebyśmy oswoili się z tą informacją i powiedzieli naszym rodzinom o wszystkim parę godzin przed wyjazdem do szpitala. Niestety mój mąż miał inne zdanie i bardzo nalegał, żebyśmy przekazali radosną nowinę naszym rodzicom i rodzeństwu. Zgodziłam się i to był błąd.

Obydwie mamy od razu zaczęły protestować, że to bardzo źle, że lepiej poczekać ten tydzień i urodzić naturalnie, że szpital chce wyciągnąć od nas kasę (mieszkamy za granicą), że cały poród będzie trwał długo i bardziej boli (aha, czyli jak poczekam kilka dni więcej, to wszystko pójdzie szybko i bezboleśnie).

Musieliśmy z mężem jeszcze raz tłumaczyć, że w obecnej sytuacji jest większa szansa na poród bez komplikacji kilka dni przed terminem. Mamy coś tam jeszcze protestowały, bo one rodziły normalnie, ale w końcu się uspokoiły. Ta sama gadka była z rodzeństwem mojego męża. Te same czarne myśli i zmartwienia. Te same tłumaczenia. I gdy mąż zapytał, czy może powiedzieć kuzynom, kategorycznie mu zabroniłam. Nie mam ochoty wysłuchiwać ciągle tego samego. Za 2,5 godziny wyjeżdżamy do szpitala i chcę mieć święty spokój.

Może dla Was to nie jest bardzo piekielne. Sama czytałam piekielniejsze historie. Ale bardzo piekielny jest fakt, że kobieta, która psychicznie musi przygotować się do porodu (nie jest łatwo nie wpaść w panikę) musi jeszcze wspierać wszystkich dookoła.

Serdecznie pozdrawiam wszystkich Piekielnych! Wesołych Świąt i niech los będzie dla Was mniej piekielny.

Skomentuj (57) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 68 (166)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…