Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#83675

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wracam z kolejną historią z bankołomu (trochę ich się nazbierało)

Miałam ci ja jednego klienta co jak wielu innych przychodził raz w miesiącu wypłacić emeryturę. Lubił sobie pogadać, zwłaszcza o rybach, bo był zapalonym wędkarzem. Więc tak co miesiąc słyszałam gdzie odkrył nowe łowisko, jakie przynęty kupi no i gdzie to on był i co łowił. Mój tata też dzieli tę pasję więc Pan złapał ze mną kontakt i zawsze przychodził tylko do mnie. No i pewnego dnia chyba poczuł się zbyt pewnie bo usłyszałam historię innego gatunku
Ja - Dzień dobry Panie Kowalski, jak tam połowy?
Klient - A wie Pani ostatnio nie byłem łowić ale byłem na badaniach u lekarza wie Pani... Na badaniach prostaty wie Pani... A wie Pani jak to się robi?
Otóż wiedziałam, ale teraz wiem o wiele lepiej bo Pan raczył mi opowiedzieć dokładnie jak jego badanie przebiegało z pokazywaniem i wszystkimi szczegółami.
No powiem szczerze, że takiej wylewności się od klienta w banku podczas 3 minutowej rozmowy nie spodziewałam. Doradca klienta nowym barmanem!

usługi bank bankołom

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 12 (108)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…