Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#83863

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O piekielnej naiwności słów kilka.

Było sobie starsze małżeństwo. Starsze, ale niezbyt schorowane, żadnej demencji czy innych schorzeń psychicznych, no chyba, że wspomniana na początku naiwność się kwalifikuje...

Pewnego letniego popołudnia do ich drzwi zapukała młoda kobieta. Zaoferowała im kołdrę, taką, co to się pod nią wreszcie wyśpią jak nigdy. Za jedyne 2000 zł.

Przy okazji wypytała się, jak tam u nich ze spaniem, czy głowa nie boli, a może kręgosłup albo stawy? Starsi jak to starsi, pobolewa to czy tamto...

A może w ostatnim czasie te bóle się nasiliły? Albo są częstsze?

Ano faktycznie, ta głowa to jakoś częściej ich bolała, a i na deszcz w stawach łupało jakby mocniej...

Na to kobieta miała już gotową odpowiedź: zagnieździło się zło! Ona to od razu wyczuła! Ale zło można odczynić, ona zna sposób niezawodny!

I starsi państwo, zagorzali katolicy, co to mszy w niedziele nigdy nie przegapią, na odczynianie zła ochoczo się zgodzili.

Okazało się, że zło tkwi w pieniądzach. Bo one przechodzą przez ręce różnych ludzi, a niektórzy z tych ludzi są źli, i potem to zło od nich na pieniądzach do domu się wnosi...

Cóż zrobić? Trzeba zebrać całe pieniądze z całego domu, wszystko, co tylko jest.

Starsi zebrali, to co mieli z emerytur, oszczędności odłożone na pogrzeb tudzież inną czarną godzinę, wg ich relacji było tego z 10,000 zł (wcześniej jeszcze zapłacili 2 tysiące za kołdrę).

Wszystkie pieniądze do jednego worka trzeba włożyć. Przynieść garść siana, zapalić. Okadzić dymem dom i worek z pieniędzmi. A następnie wyrzucić za drzwi, i siano, i worek, po czym odczekać 15 minut, aż dym się rozejdzie, i dopiero tak oczyszczone pieniądze do domu wnieść, już bez "zła".

Starsi się zawahali, bo jak to tak, tyle pieniędzy za drzwi wyrzucić, ale kobieta zaoferowała, że ona wszystkiego przypilnuje.

15 minut później za drzwiami starsi oczywiście nie znaleźli ani kobiety, ani pieniędzy.

Początkowo nawet nie przyznali się nikomu, co się stało, tylko pożyczyli od jednej sąsiadki 50 zł na zakupy, od drugiej 100 zł na leki... Dopiero po tygodniu, jak ich córka zainteresowała się, co to za nową kołdrę mają, wszystko wyszło na jaw.

Oszustwo godne potępienia, ale ludzie... jak można być aż tak naiwnym?!

oszustwo naiwność starsi

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 140 (152)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…