Kilka minut po odjeździe pociągu, do przedziału służbowego niczym huragan wparował pasażer.
- To jest jakiś skandal! - powiedział zamiast dzień dobry.
- W toalecie nie ma papieru toaletowego, w moim wagonie nie działa oświetlenie! Książki nie można przeczytać, a na dodatek inni pasażerowie mają te same miejsca co my! Nie po to razem z żoną kupiliśmy bilety na 1 klasę, by podróżować w tak podłych warunkach. Będę żądał zwrotu pieniędzy za bilet i odszkodowania!
Poszedłem więc z podróżnym aby wyjaśnić przyczyny nieprawidłowości. Zajrzałem do toalety. W metalowym uchwycie znajdowała się nietknięta jeszcze rolka papieru. Podróżny mógł jej faktycznie nie zauważyć. Poszedłem do przedziału. I faktycznie było w nim dosyć ciemno, bo świeciła się jedynie mała żarówka na suficie. Podszedłem do znajdującego się w przedziale włącznika światła. Jeden klik i cały przedział elegancko oświetlony. Żeby wyjaśnić kwestię "zdublowanych" miejsc, poprosiłem podróżnych o okazanie biletów. Faktycznie znajdowały się na nich te same miejsca. Szybko odnalazłem przyczynę. Kupiony przez internet bilet należący do małżeństwa był wystawiony na wczoraj.
Zamiast zwrotu i odszkodowania, musieli kupić nowe bilety, które były sporo droższe od tych kupionych przez internet.
- To jest jakiś skandal! - powiedział zamiast dzień dobry.
- W toalecie nie ma papieru toaletowego, w moim wagonie nie działa oświetlenie! Książki nie można przeczytać, a na dodatek inni pasażerowie mają te same miejsca co my! Nie po to razem z żoną kupiliśmy bilety na 1 klasę, by podróżować w tak podłych warunkach. Będę żądał zwrotu pieniędzy za bilet i odszkodowania!
Poszedłem więc z podróżnym aby wyjaśnić przyczyny nieprawidłowości. Zajrzałem do toalety. W metalowym uchwycie znajdowała się nietknięta jeszcze rolka papieru. Podróżny mógł jej faktycznie nie zauważyć. Poszedłem do przedziału. I faktycznie było w nim dosyć ciemno, bo świeciła się jedynie mała żarówka na suficie. Podszedłem do znajdującego się w przedziale włącznika światła. Jeden klik i cały przedział elegancko oświetlony. Żeby wyjaśnić kwestię "zdublowanych" miejsc, poprosiłem podróżnych o okazanie biletów. Faktycznie znajdowały się na nich te same miejsca. Szybko odnalazłem przyczynę. Kupiony przez internet bilet należący do małżeństwa był wystawiony na wczoraj.
Zamiast zwrotu i odszkodowania, musieli kupić nowe bilety, które były sporo droższe od tych kupionych przez internet.
Kolej
Ocena:
188
(204)
Komentarze