Jakiś czas temu kupiłem ruderę... Znaczy mieszkanie do remontu totalnego. W końcu doczekałem się na ekipę remontową.
Sam remont idzie dosyć sprawnie, przyszedł czas na wybranie fugi.
Dostałem od majstra sugestię, jakich marek fugę mam kupić. No więc w markecie budowlanym przejrzeliśmy z żoną wzorniki, wybraliśmy kolor jaki nam się podobał.
Okazało się, że jesteśmy dziwni, że nam się ten kolor podoba, bo jest mało popularny i markety budowlane go od tego producenta nie sprowadzają.
Szukamy więc po Internetach. Najtaniej wyszło na Allegro - sprzedawca napisał, że jest to wyprzedaż.
Do fugi trzeba dokupić jeszcze silikon, którego ten sprzedawca nie miał - zamówiliśmy więc skądinąd.
No i przyszła w tym tygodniu fuga, przyszedł silikon. Niestety "kolor przykładowy" diametralnie inny na opakowaniach, mimo że nazwa i numer koloru ten sam.
Żona skontaktowała się z przedstawicielem producenta. Ten zasugerował, żeby sprawdzić datę ważności fugi i poinformował nas, że w tym opakowaniu produktów nie sprzedają od ponad 2 lat. A przy zmianie opakowania zmieniły się też kolory, mimo że nazwy i numerki zostały...
Najświeższa data na opakowaniu to 2008.
A zatem póki nie minęło 14 dni chcemy fugę oddać.
Żona napisała do sprzedawcy, że fugę zwracamy bo jest przeterminowana.
Facet odpisuje, że "była taka informacja w opisie". Ale jak bardzo chcemy oddać to możemy odesłać. Na swój koszt.
Jedyną informacją była ta, że jest to "wyprzedaż", ale stwierdziliśmy, że nie będziemy się z koniem kopać o 10zł.
Ale ale, facet brnie dalej - z racji tego, że to była "wyprzedaż", on odda nam kasę pomniejszoną o 10% prowizji Allegro.
Dzisiaj fugę odsyłam z formularzem odstąpienia od umowy i zakładam spór na Allegro.
Sam remont idzie dosyć sprawnie, przyszedł czas na wybranie fugi.
Dostałem od majstra sugestię, jakich marek fugę mam kupić. No więc w markecie budowlanym przejrzeliśmy z żoną wzorniki, wybraliśmy kolor jaki nam się podobał.
Okazało się, że jesteśmy dziwni, że nam się ten kolor podoba, bo jest mało popularny i markety budowlane go od tego producenta nie sprowadzają.
Szukamy więc po Internetach. Najtaniej wyszło na Allegro - sprzedawca napisał, że jest to wyprzedaż.
Do fugi trzeba dokupić jeszcze silikon, którego ten sprzedawca nie miał - zamówiliśmy więc skądinąd.
No i przyszła w tym tygodniu fuga, przyszedł silikon. Niestety "kolor przykładowy" diametralnie inny na opakowaniach, mimo że nazwa i numer koloru ten sam.
Żona skontaktowała się z przedstawicielem producenta. Ten zasugerował, żeby sprawdzić datę ważności fugi i poinformował nas, że w tym opakowaniu produktów nie sprzedają od ponad 2 lat. A przy zmianie opakowania zmieniły się też kolory, mimo że nazwy i numerki zostały...
Najświeższa data na opakowaniu to 2008.
A zatem póki nie minęło 14 dni chcemy fugę oddać.
Żona napisała do sprzedawcy, że fugę zwracamy bo jest przeterminowana.
Facet odpisuje, że "była taka informacja w opisie". Ale jak bardzo chcemy oddać to możemy odesłać. Na swój koszt.
Jedyną informacją była ta, że jest to "wyprzedaż", ale stwierdziliśmy, że nie będziemy się z koniem kopać o 10zł.
Ale ale, facet brnie dalej - z racji tego, że to była "wyprzedaż", on odda nam kasę pomniejszoną o 10% prowizji Allegro.
Dzisiaj fugę odsyłam z formularzem odstąpienia od umowy i zakładam spór na Allegro.
janusze z Allegro
Ocena:
176
(184)
Komentarze