Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#83964

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kto tu jest piekielne, ocenę zostawię Wam.

Historia sprzed paru lat.
Razem z chłopakiem wybraliśmy się na wakacje nad morze. Było miło i przyjemnie. Pogoda dopisywała, słońce grzało. Nadszedł czas wyjazdu, spakowane, gotowi do drogi, bo pół kraju trzeba przejachac, wsiadam do samochodu.
Jedziemy, przejechalismy max 3km, gdy okazało się, że silnik się przegrzał, stajemy gdzieś na poboczu, żeby silnik ostugl, ok, możemy jechać i znowu to samo.
Zastanawiamy się co robić, dzwonić po lawete i płacić, szukać mechanika, ale to sobota popołudniu, mała miejscowość może być ciężko.
Dzwonię do rodziców, że nasz powrót się przedłuży, tłumacze co się dzieję, dzwonię to teściów, żeby też wiedzieli.
Nadal pokonujemy małe odległości, wkurzeni, głodni, spragnieni. Podjechaliśmy pod jakiś sklep, kupiliśmy 5l butle wody. Dolalismy w aucie.
Nadal nie wiedząc co robić.
Nagle mój chłopak dostaje SMS od swojego brata:
- A ten stary ch*j nie może was scholować?

Chodziło mu o mojego tatę, który miał wtedy małe auto, mało koni i nie dałby rady przez pół kraju ciągnąć nasz samochód, który jest większy.

Po 5h walki z autem ruszyliśmy do domu. Co pomogło? Chłopak wkurzył się wziął śrubokręt i zaczął walić w silnik. Tak to mu pomogło. Co się stało, czemu się przegrzewał nie mamy pojęcia.

Po powrocie, wkurzona poszłam do braciszka, jakim prawem obraża mojego tatę, zrobiła się awantura.

Teściowa, wiadomo stanęła w obronie swojego synusia, jej zdaniem nic takiego się nie stało i po co się kłócę.

Kto jest piekielne, ja bo nie pozwolę, żeby ktoś obrażał mojego tatę czy oni bo twierdzą, że nic się nie stało.

PS. SMS przeczytalismy razem, chłopak też był wkurzony i później stanął po mojej stronie.

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -4 (44)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…