W komentarzu pod poprzednią historią ktoś spytał, czy i co potrzeba dzieciakom w domu dziecka (dalej dd), bo zamiast kwiatów od gości weselnych chce dać coś właśnie do dd.
Stanowczo odradzam (noo, chyba że pozwolą dać dzieciakom do rąk własnych, w co wątpię). Czemu, spytacie?
Przez kilkanaście lat w dd nie dostałem nic z darów.
Długopisy, piórniki, zeszyty, itp. z darów szły do magazynu placówki (przynajmniej oficjalnie), skąd mogliśmy dostać, co nam było potrzebne po wypisaniu przez wychowawcę prowadzącego wniosku i zaakceptowaniu go przez panią wicedyrektor. Tyle że dd ma środki własne na wyprawki szkolne.
A co ze spożywką z darów, no, w każdym razie my ich nie dostawaliśmy, raz ukradłem z pomieszczeń pracowniczych sękacz (ciasto z dużą ilością jajek), innym razem puszkę słodzonego mleka skondensowanego (mając słodycze tylko w święta, "jadłem" ją cały dzień).
Mieliśmy taką wychowawczynię, przezywaliśmy ją ciocia hi-fi, oficjalnie jeden z najlepszych pracowników, bardzo dobrze zorganizowana, występy, teatrzyki, wycieczki.
Kolega pracujący w sekretariacie widział, jak po pracy wyleciała jak strzała z dwiema reklamówkami ubrań z darów...
Stanowczo odradzam (noo, chyba że pozwolą dać dzieciakom do rąk własnych, w co wątpię). Czemu, spytacie?
Przez kilkanaście lat w dd nie dostałem nic z darów.
Długopisy, piórniki, zeszyty, itp. z darów szły do magazynu placówki (przynajmniej oficjalnie), skąd mogliśmy dostać, co nam było potrzebne po wypisaniu przez wychowawcę prowadzącego wniosku i zaakceptowaniu go przez panią wicedyrektor. Tyle że dd ma środki własne na wyprawki szkolne.
A co ze spożywką z darów, no, w każdym razie my ich nie dostawaliśmy, raz ukradłem z pomieszczeń pracowniczych sękacz (ciasto z dużą ilością jajek), innym razem puszkę słodzonego mleka skondensowanego (mając słodycze tylko w święta, "jadłem" ją cały dzień).
Mieliśmy taką wychowawczynię, przezywaliśmy ją ciocia hi-fi, oficjalnie jeden z najlepszych pracowników, bardzo dobrze zorganizowana, występy, teatrzyki, wycieczki.
Kolega pracujący w sekretariacie widział, jak po pracy wyleciała jak strzała z dwiema reklamówkami ubrań z darów...
dom dziecka
Ocena:
132
(152)
Komentarze