Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84239

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mam nadzieję rozpętać małą dyskusję.

Przejrzałem dzisiaj wiadomości z Polski i rzuciło mi się w oczy zdjęcie staruszki zbierającej z ulicy jabłka do siatki.

Jak doczytałem - rolnikom 'coś' nie pasuje (nie doczytałem nawet o co chodzi, poza tym, ze ceny w skupie są za niskie) i w ramach protestu chcieli zablokować ruch w Warszawie, wyrzucając tony jabłek na ulicę.

1. Mamy wolny rynek - przeciwko niemu Państwo rolnicy protestują? Ceny dyktuje rynek i jak jabłek jest dużo, to skupy dyktują niskie ceny. Co ma rząd zrobić? Z podatków innych dokładać rolnikom do tych jabłek? (to samo dotyczy każdego produktu). Jakoś nie słyszałem, żeby rząd dopłacał producentom stali, gdy ceny stali leciały na łeb na szyję.

2. Marnowanie żywności. Ta staruszka zbierająca te jabłka... Czy Wam, drodzy Rolnicy, nie wstyd? Jeśli chcecie protestować, blokować drogi - Wasza sprawa, chociaż osobiście nie sądzę, żeby utrudnianie życia zwykłym ludziom było najlepszą formą protestu. Ale dlaczego wyrzucacie jedzenie? Są nadal w Polsce ludzie, którzy nawet jabłka traktują jako dobro luksusowe - po kupieniu leków, opłacenia mieszkania i kupieniu kilku bochenków chleb - na owoce nie wystarcza.

W taki sposób społeczeństwo Was, drodzy Rolnicy, znienawidzi. Już teraz poparcie dla blokowania dróg ciągnikami po pół miliona złotych jest znikome. Wyrzucajcie żywność i rząd będzie miał mandat społeczny do siłowego rozwiązania...

protesty rolnicy

Skomentuj (61) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 158 (212)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…