Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#84296

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Biedni nauczyciele.

Niestety wojenka między nauczycielami a rządem, zaczyna dotykać mnie osobiście - starsza pociecha ma niedługo zdawać maturę. Ostatnie co jej potrzebne to dodatkowy stres- a niepewna sytuacja czy/jak/kiedy/u kogo będzie zdawać, swoje dokłada.

Na głównej stronie tego portalu, pojawił się wpis ##84243, o ciężkiej doli nauczyciela. Spokojny stonowany, wskazujący na to że nauczyciel nie pracuje 18 tylko 43 godziny, że ma dodatkowe zajęcia, obowiązki, musi być do dyspozycji i tak dalej.

Szanowna Pani Nauczycielko. Nie tylko wy macie ciężko. Mało tego, nawet nie zdajecie sobie sprawy, co to jest ciężka praca. Po kolei.
Moim marzeniem było zostać nauczycielem - lubię uczyć siebie i innych, dwa miesiące wakacji kusiły, chodziłem do szkoły z wymogami i tradycjami w której nauczycieli szanowało się za wiedzę. Pod kątem pracy, wybrałem kierunek studiów i choć geniuszem nie jestem, starałem się wynieść z zajęć co tylko się dało.
Koniec studiów, zbiegł się z niżem demograficznym i pierwszą nieudolną reformą oświaty. Szkoły zamykano o pracę było ciężko, ale udało się załapać etat. Konkretnie 3/4 z 18 nauczycielskich godzin za 430zł do ręki.
Imałem się dodatkowych prac, założyłem własną firmę, brałem zlecenia - nie dało się. Po roku zrezygnowałem. Schowałem dyplom magistra do kieszeni, dumę wsadziłem w buty i poszedłem za fizycznego do fabryki.
Sześć lat przerobiłem jako fizyczny. Myłem halę, uczyłem się obsługi maszyn, statystyki przemysłowej, pomiarów, angielskiego. Orałem na 3 zmiany, brałem nadgodziny. Bywało tak że przepracowywałem wszystkie soboty i dwie niedziele w tygodniu. Tak proszę szanownej pani - ponad 220godzin pracy w miesiącu. Po sześciu latach pracy zarabiałem nieco ponad 2,5 do ręki+to co wpadnie za nadgodziny.
Zmieniłem pracę, bo miałem dość praktyki żeby awansować na inżyniera. Stawka ponad 3, ale zadaniowy czas pracy. A to oznacza, że jak samochód w Moskwie się zepsuł z powodu wadliwego elementu, to dostawałem polecenie wyjazdu do dostawcy części do Rumunii, w piątek po południu. Audyt w sobotę i niedzielę i powrót w poniedziałek.
Zgodnie z kodeksem pracy, dojazd do/z delegaję nie liczy się do czasu pracy - w ciągu roku spędziłem kilkaset godzin w trasach - bezpłatnie, bo takie były realia.
Firmy zmieniałem kilka razy, ale wszędzie jest to samo - 40h/tydzień dla inżyniera, jest tylko wtedy jak nic się nie zepsuło. Inaczej naczelny mówił sakramentalne "upewnijmy się zanim wyjdziem do domu, że wszystko działa".
Były też sytuacje iście hardcorowe - wyjazdy do Meksyku, Kanady i w takie miejsca. Od wyjścia z domu do wejścia do hotelu - 27 godzin. Bezpłatnych godzin, bo czas podróży jak już pisałem, nie liczy się do czasu pracy.
Miałem więc tydzień, gdzie oficjalnie przerobiłem w zakładzie 40h a dodatkowe 55h poświeciłem na dojazdy - dwa weekendy w plecy.
I jeszcze trick - po takiej trasie następnego dnia idziesz do pracy.
Bo niestety, Szanowna Nauczycielko - każdy ma mniej lub bardziej zadaniowy czas pracy. I dla każdego podstawa to fikcja. Tyle że wy zaczynacie z pułapu 18 i dobijacie czasem do 40-50 tygodniowo a inni zaczynają z 40 i dobijają do 90.
Oczywiście kasę mam większą. Rzekłbym bardzo dobrą. Ale za tą gotówką nie idzie ośmiogodzinne przekładanie papierków w biurze. Za tą kasą idzie dosypianie na lotnisku, zostawianie rodziny samej przynajmniej dwa razy na miesiac, zarwane weekendy i wiele innych.

Na sam koniec swojego wpisu, wspomniała Pani, że z chęcią zamieniłaby pani swój etat na coś godnie płatnego. Zapraszam do przemysłu. Potrzeba monterów, operatorów maszyn, rzemieślników, inżynierów, logistyków, planistów - jest hossa najlepszy moment na przekwalifikowanie. Dla osoby która ukończyła studia, kilkadziesiąt godzin dodatkowych szkoleń nie powinno być problemem.

Ale proszę nie liczyć na 40 godzin i do domu, bo takich etatów nie ma. A przynajmniej nie dobrze płatnych.

szkoła

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 2 (76)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…