Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84363

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Miejsce akcji: niewielka Biedronka. Jedno wejście i wyjście, niewielki przedsionek, a potem dwie pary drzwi: jedna żeby wejść do sklepu, druga żeby odejść od kasy. Czujnik drzwi wejściowych jest na tyle blisko wyjścia, że czasem ludzie wychodzący ze sklepu otwierają drzwi wejściowe.

Sytuacja pierwsza.

Wchodzę do sklepu jak zawsze, idę na wprost, widzę, że ktoś bierze cały karton czekolad Milka (40 tabliczek?). Myślę: Ooo... całkiem sporo, nietypowo. Patrzę kątem oka, a ktoś z zewnątrz wszedł do przedsionka, dał czujce na wejście sygnał i wyprowadził kolegę z czekoladami ze sklepu.

Zareagowałem poinformowaniem pracownika, że chyba im gwizdnęli czekolady.

Sytuacja druga: przed wejściem do sklepu widzę grupkę ludzi i ochroniarza rozmawiających. Mówię „dzień dobry”, wchodzę do sklepu, robię zakupy. Nic szczególnego. Stoję przy kasie i widzę, że ktoś idzie wzdłuż nich z całym kartonem jakiegoś koniaku. Znowu żółta lampka, bo facet się zachowuje dziwnie. Podszedł do wejścia, ale krąży z tym między półkami. Drzwi się otwierają i wychodzi. Ja od razu do kasjerki (akurat mnie zaczęła obsługiwać), że gwizdnęli im karton alkoholu. Ta zaczęła dzwonić po ochronę, ale nie zdążyła, bo ochroniarz wszedł z delikwentem pod linię kas. Po odłożeniu kartonu złodziej zaczął się szamotać, co pogorszyło sprawę (ochroniarz chyba przechodził szkolenie, bo obezwładnił delikwenta sprawnym ruchem).

Gdy odwiedziłem sklep któregoś dnia, zapytałem obsługującą mnie panią, jak się sprawa skończyła i jak mam reagować następnym razem. Ochroniarz widział gościa, zanim ukradł i jak tylko wyszedł ze sklepu ze skradzionym towarem, to go złapał.

Co do reagowania, dowiedziałem się, że nie mam robić absolutnie nic, żeby zatrzymać złodzieja. Mam tylko jak najszybciej poinformować obsługę sklepu o zaistniałej sytuacji.

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 58 (110)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…