Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84431

przez ~wrednyczlowiek ·
| Do ulubionych
O starszych paniach w autobusach było już wiele historii, ale jako, że dzisiejszy dzień mnie nie rozpieszczał, postanowiłam sama się nieco wyżyć.

Z samego rana, już zmęczona i wkurzona, bo solidnie zaspałam, czekałam na przystanku na autobus. Jeden przyjechał za wcześnie, drugi się spóźniał, standard.

Ledwo usiadłam, zobaczyłam starszą panią, która stała przy mnie. Rozejrzałam się, gdzie mogłabym usiąść, gdy puszczę ją na moje miejsce, ale zauważyłam, że za mną było kilka wolnych krzeseł, w tym jedno przylegające bezpośrednio do mojego, więc pani stała tuż przy nim. Stwierdziłam więc, że po prostu jedzie przystanek, czy dwa i nie chce siadać, więc zostałam na swoim miejscu.

Ale nie. Gdy tylko miejsce przede mną się zwolniło, starsza pani 1 zaczęła rozmawiać ze starszą panią 2. Temat? Oczywiście, że młodzież taka niewychowana, ze nikt miejsca nie ustąpi, że trzeba PROSIĆ o ustąpienie, a tak to wszyscy wpatrzeni w telefony i UDAJĄ, że nie widzą.

To nic, że miejsce za mną było wolne, a kilka rzędów dalej też spokojnie można by usiąść. A jeżeli pani przeszkadzało siedzenie tyłem, czy bokiem, to można powiedzieć. Nie, po co. Lepiej narzekać, jaka to młodzież niewychowana, że ośmiela się siedzieć, zamiast zrywać się z miejsca, gdy stanie obok ktoś starszy, bez względu na to, ile dookoła jest miejsc wolnych.

Wytrzymałam kilka minut i pochyliłam się w stronę pań, zwracając się do nich z uprzejmym uśmiechem.
- Przepraszam, ale tuż za mną też było miejsce wolne, tam też spokojnie można usiąść.
Obie panie na pewno mnie słyszały, bo większość ludzi jakoś tak odwróciła się w moja stronę, ale żadna się nie odezwała.

Tylko jakoś tak zaczęły narzekać trochę ciszej :)

komunikacja_miejska

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 160 (176)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…