Historia o skradzionych fragmentach kabli od nagłośnienia (#84445) jest analogiczna jak historia mojego kolegi.
Kolega ma kilka hektarów ogórków. Wysiewa nasiona do takich paletek, potem sadzi na polu, pielęgnuje, zbiera, kisi i sprzedaje (to tak w dużym skrócie).
Kilka lat temu ktoś wykopał mu z pola kilkadziesiąt sadzonek. Pomijając fakt, że na bazarku taka sadzonka kosztuje złotówkę jak nie mniej i nie trzeba się brudzić ani bać przyłapania i wstydu, to sytuacja była analogiczna jak w historii o kablach - gdyby ktoś przyszedł do kolegi i zapytał, dostałby sadzonki za darmo w takiej właśnie plastikowej paletce. Kilka osób skorzystało z tej opcji. Kolega i tak kilkaset sadzonek wyrzucił. (Nie pytałem. Pewnie sieje się więcej, na wypadek gdyby była jakaś partia wadliwych nasion, albo jakiegoś błędu w uprawie).
Kolega ma kilka hektarów ogórków. Wysiewa nasiona do takich paletek, potem sadzi na polu, pielęgnuje, zbiera, kisi i sprzedaje (to tak w dużym skrócie).
Kilka lat temu ktoś wykopał mu z pola kilkadziesiąt sadzonek. Pomijając fakt, że na bazarku taka sadzonka kosztuje złotówkę jak nie mniej i nie trzeba się brudzić ani bać przyłapania i wstydu, to sytuacja była analogiczna jak w historii o kablach - gdyby ktoś przyszedł do kolegi i zapytał, dostałby sadzonki za darmo w takiej właśnie plastikowej paletce. Kilka osób skorzystało z tej opcji. Kolega i tak kilkaset sadzonek wyrzucił. (Nie pytałem. Pewnie sieje się więcej, na wypadek gdyby była jakaś partia wadliwych nasion, albo jakiegoś błędu w uprawie).
pole
Ocena:
173
(177)
Komentarze