Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84454

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sytuacja z wczoraj z warszawskiego metra.

Oglądam sobie na telefonie coś, chyba na yt. Obok mnie przysiadła babeczka z dzieckiem, na oko lat 4.

Choćby nie wiem jak słodkie były bąble, to trzeba je uczyć troszkę pokory. To przynajmniej moje zdanie.

Bąbel co chwila patrzy mi się w wyświetlacz. Nie przeszkadza mi to, ja lubię dzieci. Dopóki dziecko nie próbuje mi wziąć telefonu z ręki. Oczywiście telefon trzymam, patrzę jedynie na mamę, a ona na mnie.

- Przepraszam, czy mogłaby pani wytłumaczyć małemu, żeby nie zabierał mi telefonu?
- A co to pani przeszkadza? Da się pani mu trochę pobawić.

Zamurowało mnie. Spojrzałam na dziecko i zrobiło mi się go szkoda, bo to przez zachowanie matki, on nie potrafi być grzeczny i to pewnie nie pierwsza taka akcja.

Ja: - Pani wybaczy, ale nie będę dawała dziecku telefonu, nie mam obowiązku, a dziecko też nie jest moje tylko pani.

Bąbel się rozpłakał. Chociaż było mi go szkoda, w ogóle nie reagowałam i w końcu się przesiadłam. Usłyszałam jedynie "co za wredna idiotka".

Planowałam to olać, naprawdę, ale babcia naprzeciwko nie chciała olać i jak wylała żal na mamusię patusię, to na następnej stacji wysiadła z bąblem.

Serio, chyba nic mnie już nie zdziwi.

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 147 (165)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…