Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84577

przez ~Krezusi ·
| Do ulubionych
Piekielność polskich "socjali" po raz milionowy.

Urodziło nam się dziecko, pierwsze. Państwo polskie jest wspaniałe i wspiera rozmnażanie się obywateli, tak by Polska była silna i w ogóle.

Niestety nie - otóż wszelkie 500+, becikowe i inne dodatki nam się nie należą, ponieważ nie mieścimy się w widełkach finansowych. W świetle polskiego prawa jesteśmy "krezusami", dla których jedyne co się należy, to wyższa skala podatkowa (a według Karyn to w ogóle powinniśmy oddać wszystko, co mamy na ich chore córki i Brajanki, bo one nie mają, a im się należy).

Żłobka pewnie też nie dostaniemy - bo nie tworzymy rozbitej rodziny ani nie mamy miliona zasiłków i zapomóg. Za to pracujemy oboje i będziemy musieli zatrudnić opiekunkę lub kłopotać dziadków. No bo przecież to oczywiste, że Karyny muszą mieć czas dla siebie, by sobie pazurki upiłować, więc ich dzieci muszą jako pierwsze dostać miejsce.

A więc płacimy niemałe podatki, opłacamy wszystkie składki, pracujemy w Polsce, a nie za granicą, a z naszych pieniędzy opłaca się patologię i daje się nam z liścia w twarz, mówiąc, że jesteśmy gorszego sortu, że nasze dzieci nie są tu mile widziane (a przynajmniej mniej mile niż dzieci osób uboższych), nie ma dla nich miejsc w państwowych żłobkach i ogólnie to powinniśmy się cieszyć, że jeszcze ustawowo nie dano nam 90% podatku, bo wszak jesteśmy bogaci, więc nas na to stać. A skoro stać, to trzeba nas zgnoić.

Jak w tym kraju ma być lepiej, jeśli osoby, które "dźwigają" naszą gospodarkę dostają w twarz, a osoby, które reprezentują najgorszą patologię są gloryfikowane i wręcz mówi im się, że mają się rozmnażać, bo ich dzieci nam właśnie potrzeba!

BTW nie są nam potrzebne te zasiłki ani benefity do przeżycia, ale "trochę" to nie fair, że to my łożymy na nie, a nawet nie dostaniemy ulgi podatkowej z tego tytułu ani żadnego wsparcia, byśmy mogli pracować i wychowywać dziecko.

BTW 2 naszym "bogactwem" jest praca na kierowniczych stanowiskach w branżach technicznych. Nie mieliśmy pleców ani rodziny wysoko postawionej, na wszystko sami pracowaliśmy, zdobywając edukację i nie idąc łatwą drogą wyjazdu za granicę - mimo że z naszym wykształceniem praktycznie każdy rozwinięty kraj by nas przyjął od razu z wizą na stały pobyt albo obywatelstwem (np. Kanada).

Polska

Skomentuj (60) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 230 (294)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…