Mieszkam w małej miejscowości. Nasz Urząd Gminy posiada parking na ok. 12 samochodów.
Zajechałam do wyżej wymienionego przybytku celem oddania głosu, szukam miejsca parkingowego i co widzę?
Samochód zajmujący dwa miejsca parkingowe. Dosłownie przez środek auta przebiegała linia oddzielająca miejsca. Obok stoi ok. 50-letnie małżeństwo. Bardzo mnie denerwuje takie zachowanie, więc po zaparkowaniu auta podchodzę do małżeństwa:
J - Dzień dobry. Proszę pana, bardzo nieładnie pan zaparkował samochód.
Pan się zmieszał, a ja właściwie zaczęłam się oddalać. Wtedy rozmowę podjęła żona:
Ż - Dlaczego?
J - ... Auto zajmuje dwa miejsca parkingowe.
I tu pada odpowiedź na poziomie... Sami oceńcie:
Ż - Ale proszę pani, my przy aucie stoimy, jak ktoś przyjedzie i będzie chciał zaparkować, to wystarczy, że powie, a my auto przeparkujemy, dlatego tu stoimy, co za problem.
Zajechałam do wyżej wymienionego przybytku celem oddania głosu, szukam miejsca parkingowego i co widzę?
Samochód zajmujący dwa miejsca parkingowe. Dosłownie przez środek auta przebiegała linia oddzielająca miejsca. Obok stoi ok. 50-letnie małżeństwo. Bardzo mnie denerwuje takie zachowanie, więc po zaparkowaniu auta podchodzę do małżeństwa:
J - Dzień dobry. Proszę pana, bardzo nieładnie pan zaparkował samochód.
Pan się zmieszał, a ja właściwie zaczęłam się oddalać. Wtedy rozmowę podjęła żona:
Ż - Dlaczego?
J - ... Auto zajmuje dwa miejsca parkingowe.
I tu pada odpowiedź na poziomie... Sami oceńcie:
Ż - Ale proszę pani, my przy aucie stoimy, jak ktoś przyjedzie i będzie chciał zaparkować, to wystarczy, że powie, a my auto przeparkujemy, dlatego tu stoimy, co za problem.
Parkowanie
Ocena:
104
(134)
Komentarze