Kolega potrącił pieszego. Wina pieszego i już wyjaśniam.
Lewoskręt i światła są tam tak ustawione, iż jak kierujący ma zielone, to piesi czerwone. I kolega skręca i tylko widzi jak biegacz olewa swoje czerwone, i biegnie wprost pod koła. Hamowanie, ale bum chłopak na masce. Policja, karetka.
Jest nagranie z kamerki. Sprawa poważniejsza, bo chłopak złamana noga (mimo iż była nieduża prędkość). Sprawa do wypadkowe i jest decyzja oficjalna - wina pieszego. Mijają 4 miesiące i pismo od "prawnika", w którym żąda 100.000 PLN za to, iż jego klient stracił pełną sprawność i nie biega jak kiedyś. Zaczynamy jak USA?
Lewoskręt i światła są tam tak ustawione, iż jak kierujący ma zielone, to piesi czerwone. I kolega skręca i tylko widzi jak biegacz olewa swoje czerwone, i biegnie wprost pod koła. Hamowanie, ale bum chłopak na masce. Policja, karetka.
Jest nagranie z kamerki. Sprawa poważniejsza, bo chłopak złamana noga (mimo iż była nieduża prędkość). Sprawa do wypadkowe i jest decyzja oficjalna - wina pieszego. Mijają 4 miesiące i pismo od "prawnika", w którym żąda 100.000 PLN za to, iż jego klient stracił pełną sprawność i nie biega jak kiedyś. Zaczynamy jak USA?
Prawnicy
Ocena:
164
(192)
Komentarze