Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84839

przez (PW) ·
| Do ulubionych
ZUS...
ZUS - temat rzeka
Ale tym razem nie jakaś wielka piekielność, tylko piekielność systemowa.

Podobno mamy już XXI wiek, nawet w ZUS-ie, w związku ze związkiem, mamy postęp i zwolnienia L4 wystawiane są elektronicznie. Wow! Czujecie? Elektronicznie. W ZUS.

Oczywiście nie po to, żeby komuś było lepiej, tylko dla lepszej kontroli, ale to detal.

Zatem, wytłumaczcie mi moim mili, jak to możliwe, że 5 minut po wizycie u lekarza z dzieckiem ZUS wie już wszystko, a nadal muszę wypełnić i wysłać pocztą sławetny druk Z15A:
A w nim wyspowiadać się z:
1. Danych swoich.
2. Danych dziecka.
3. Danych ojca dziecka.
4. Danych małżonka (o ile nie jest ojcem).
5. Podać za jaki okres się ubiegam o zasiłek opiekuńczy.
6. Wytłumaczyć, dlaczegóż ach dlaczegóż tatuś dziecka pracuje i w jakichże to godzinach, że się ukochanym szkrabem zająć nie mógł (ale gdyby mógł, to taką samą epistołę on by wypełniał, tłumacząc przyczyny, dla których wyrodna matka nie siedzi na socjalu, tylko dziecko zaniedbuje odgniatając tyłek w korpo albo co).
7. Zapewnić, że żadna babcia, kuzynka Krysia z Koluszek ani wuj Gienek z Gniezna nie mogli w tym czasie przyjechać i latoroślą się zająć.

Smaczek? Nawet dwa.
1. Dane z punktów 1-5 ZUS ma w zwolnieniu, kurde blaszka. W końcu mamy ten XXI wiek i zwolnienie elektoniczne.
2. Jeśli firma jest małym płatnikiem ZUS, to dostajesz pensję pomniejszoną o dni, za które "ubiegasz się o zasiłek". A ZUS jak łaskawie przetrawi druk Z15A, to ci wypłaci za nie 80%, ale tak średnio po 2 miesiącach. 10 dni zwolnienia i już masz 50% wypłaty. Ergo - nikomu się nie opłaca brać zwolnienia na dziecko, bo ma katarek albo zły humor.

Ale nie, czuj petencie, gdzie twe miejsce i makulaturę wypełniaj.W końcu urzędnicy jakoś muszą uzasadniać swoje istnienie.

ZUS

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 165 (205)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…