Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84903

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dzień dobry - to moja pierwsza historia. Dotąd podczytywałam, ale tym razem będę też prosić o radę, jeśli ktoś ma dobry pomysł względem opisanej historii.

Sytuacja ma miejsce w średniej wielkości bloku w dużym mieście. Jest w bloku rowerownia, której połowę blokują trzy rowery, spięte razem, należące do pewnego małżeństwa.


Państwo tak na oko koło sześćdziesiątki. Uprzejmie poproszeni o przestawienie rowerów drą mordy (inaczej trudno to nazwać), a ich główny argument jest taki, że mieszkają tu od początku a ja tylko od roku. Żeby było śmieszniej, usłyszałam, że "przeprowadziłam się z wioski i nie umiem się zachować". Cóż, z wioską ma więcej wspólnego jej zachowanie, skoro przestrzeń wspólną traktuje jak podwórko przed własną chałupą i wyobraża sobie, że może się rządzić. Baba twierdziła też, że jak ktoś wynajmuje mieszkanie, to nie ma praw mieszkańca.

Cóż, mieszkanie jest kupione, nie wynajęte, a ja przeprowadziłam się z sąsiedniej dzielnicy, a nie ze wsi. Z babą na ten temat nie dyskutowałam, bo nie ma to nic do rzeczy, a tu cytuję, żeby zilustrować poziom umysłowy adwersarzy.

Drugą połowę rowerowni stanowi ponad dwadzieścia rowerów stłoczonych do niemożliwości. Postawienie własnego roweru w jedynym wolnym miejscu, czyli obok rowerów Świętych Krów skutkuje tym, że następnym razem znajduje się go upchniętym na chama między tamte dwadzieścia, z powyginanym błotnikiem i pedałami wepchniętymi w szprychy cudzych kół. Tak, baba wywrzeszczała, że będzie mi rower przestawiać, bo "blokuję" jej. Blokowanie polega na tym, że mój rower stoi obok ich rowerów. Ich rowerów przestawić się nie da, są przypięte do rury i spięte ze sobą nawzajem.

Czy ktoś ma pomysł, co z tą para buców zrobić? Od razu zastrzegam, że pomysły chamskie (zostawić niespodziankę psiego pochodzenia na siodełkach...) oraz nielegalne (przeciąć łańcuch i przestawić) odpadają. Interweniować w spółdzielni będę, ale nie wiem, czy to coś da, bo typy "mieszkam tu od zawsze, więc mi się więcej należy" z reguły są za pan brat ze spółdzielnianymi Halinkami I prezesem Januszem.

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 137 (175)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…