Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84969

przez ~Bajbaj ·
| Do ulubionych
Będzie o psach i ich właścicielach...

Mieszkam na osiedlu, gdzie jest bardzo wiele psów. Sama od niedawna jestem posiadaczką suczki, którą adoptowałam ze schroniska. Sunia waży ok. 26 kg, z wyglądu przypomina wilczaka czechosłowackiego, z usposobienia - łagodna pierdoła :) Tyle tytułem wstępu.

Teraz to co mnie irytuje i czasem odbiera przyjemność spacerów:

1. Psy wyprowadzane bez smyczy.
Miałam sytuację, gdzie dwa razy podczas jednego spaceru zostałyśmy zaatakowane przez tego samego psa (doga de bordeaux), który radośnie hasał bez smyczy i kompletnie nie reagował na wrzaski swojej pańci. Podobnie sytuacja ma się z yorkami i innymi malcami, którym się wydaje, że są wielkie i groźne. Zadziwia mnie głupota i brak wyobraźni ich właścicieli, bo dla dużego psa mogą być one co najwyżej przekąską. Niestety lub stety nie dla mojego, ponieważ prowadzę ja zawsze zapięta w szelki, na smyczy i w kagańcu... I nie dlatego, że jest groźna, tylko...

2. Tylko ludzie wyrzucają pod śmietnikami, a nawet na trawnikach jakieś ścierwo. Serio, czasem wygląda to tak, jakby ktoś z balkonu na trawnik przed blokiem wyrzucał kości albo inne ochłapy z obiadu... Pies idzie z nosem w trawie i chaps... Już pożarte, a w domu rewolucja żołądkowa.

3. Psie kupy. Zbieram, bo to dla mnie naturalne, że skoro stać mnie na psa, to na woreczki też, i nie jest dla mnie ujmą na honorze schylić się po psią dwójkę. Niestety chyba tylko ja tak myślę, bo stałe miejsca wyprowadzania psów wyglądają jak gówniane pola minowe. Pies potrafi narobić metr od kosza na psie kupy (gdzie są też torebki na odchody), a właściciel odchodzi sobie jakby nigdy nic... Ostatnio, gdy sprzątałam po mojej, zaczepił mnie przechodzień i zapytał po co to robię skoro inni nie sprzątają, po czym dodał, że powinnam im ten worek z zawartością zostawić na środku trawnika jako dowód, że ktoś tu jednak sprząta :)

W efekcie do straży miejskiej poszło pismo, o wzmożenie patroli i może to coś da. Chyba, że chęć spokojnego spaceru bez lęku, że zza bloku wyskoczy pies bez smyczy i bez lawirowania między odchodami to za dużo :)

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 72 (78)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…