Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#85096

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia usłyszana od kolegi... Ale chyba nie spodziewaliście się czegoś innego niż samochodów? Tym razem zachłanność sprzedawców części...

Kolega, co prawda sporo starszy, ale niech tak zostanie, ma Teścia, a Teść małe, leciwe autko. Coś wielkości corsy, fiesty, clio w wersji z początku lat 90-tych. W sumie liczy się, że wartoś już liczona w kg...

Senior sobie jeździł i jednej zimy zderzak mu pękł, prawdopodobnie na grudzie. Zrobiło się ciepło i Kolega udał się do pobliskiego autozłomu w poszukiwaniu zderzaka. Był ale za 200, co go trochę przeraziło. Spodziewał się 80-100zł, a nawet się targował. No nic, powiązał na drut i trytytki i jakoś to było...

Seniorowi to jednak nie odpowiadało, ale co robić... Latem zbliżał się przegląd, więc Teść złapał tej specyficznej starszej paniki... Tym razem uparł się, że nie przejdzie przeglądu przez zderzak i nie dał sobie wytłumaczyć... Kolega drugi raz poszedł na złom, licząc, że tamten zmądrzeje. Kolejny raz się przeliczył, bo złomiarz wyrzucił zderzak, bo nie było zainteresowania...

Jak się dowiadywałem, Kolega szukał rady jak lepiej naprawić ten przeklęty zderzak. Spawanie, klejenie, szpachla itp. I oczywiście przeklinał tego ch00ja z złomu, co go chciał zerżnąć, a tylko wk00rwił...

Autozłom

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -8 (26)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…