Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85131

przez ~Keiko83 ·
| Do ulubionych
Historia https://piekielni.pl/85066 przypomniała mi inną, podobną.

Mieszkam obecnie na Wyspach razem z synem. Jego ojciec mieszka w Polsce i zadeklarował chęć zabrania go na okres wakacji. I pojawił się problem - on pracuje, urlop trzyma na przyjazd syna, ja sytuacja podobna, a urlop dopiero na wrzesień. Nikt mi teraz wolnego nie da - pracuję w hotelarstwie- roboty od groma. A praca ok, rzucać nie będę.

Ponieważ dziecko ma 12 lat, sam lecieć nie może, więc pomyślałam, że kupię komuś bilet w zamian za lot z moim dzieckiem. Można dokupić opiekę w samolocie, jednak cena ta sama, więc pomyślałam, że komuś się przysłużę do odwiedzenia ojczyzny.

Wrzuciłam zapytanko na jedną z FB grup i się zaczęło.
Jestem najgorszą matką na świecie, w życiu nikt nie puściłby dziecka samego, mam rzucić pracę i lecieć z nim i w ten deseń. Ale mistrzyni była jedna - pewnie chcę dziecko wysłać samo, bo mam nadzieję, że się samolot rozbije i będę miała bachora z głowy.

Popłakałam się.

Na szczęście sporo osób zadeklarowało pomoc, niektórzy okazywali zrozumienie.

Nie wiem co w ludziach siedzi, że zamiast pomóc, dowalą bardziej, jakby sytuacja nie była już mało komfortowa. Bo tak, nie chciałam, by leciał sam, bałam się o niego - jak poleciał, to były najdłuższe 3 godziny w moim życiu, tak się martwiłam.

Co najlepsze, nieraz widzę podobne do mojego ogłoszenia, sporo ludzi szuka kogoś, kto z dzieciem przez bramki przejdzie. I podobne, krytyczne lub wręcz chamskie komentarze.

I po co?

Skomentuj (55) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 151 (199)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…