Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85230

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Poprzednio dodawałam historię w sprawie moich usług, Petsitter.

Przestałam już czasami zwracać uwagę na te rozmowy "dej", "ja chcę za darmo" itp. Dzisiaj jednak rozsierdziło mnie jak Tuhajbeja... I nie wiem czy nie powinnam być bardziej piekielna niż byłam...


Telefon pierwszy, pani D:
- Dzień dobry, pani zajmuje się kotkami?
- Tak, zajmuję się.
- Bo wie pani... Ja wyjeżdżam na tydzień, 9-15 września i potrzebuję by ktoś mi do kotka przyszedł raz dziennie.
- Dobrze, wcześniej musimy się umówić, podpisać umowę, muszę poznać kotka, zobaczyć co je itp.
- A jutro pani może?
- Tak tak, mogę.
- Super, to jutro na kawkę zapraszam.

Jakieś 5 minut później D znowu dzwoni:

- Proszę pani, przepraszam, ale ja tam spojrzałam, że pani bierze pieniądze za to?
- No tak (Nie mówiłam wcześniej, bo to chyba jasne...)
- Acha, ale to jak to wygląda, bo ja myślałam, że pani się tak opiekuje tylko.
- Tak, opiekuję się, tak jak niania dzieckiem, tylko, że kotkiem. To jest usługa płatna.
- Hmm... dobrze to ja jeszcze zadzwonię.

Dosłownie za chwilę znowu D dzwoni:

- Wie pani, ale to nie fair, bo pani wykorzystuje czyjś wyjazd żeby zarobić...

Mnie zmroziło, zatkało, nie wiem co jeszcze:

Ja: Proszę pani, jest wielu petsitterów i nie znam żadnego, który by to robił za darmo...
D: A ile pani chce?????
- Teraz nie wiem czy się zdecyduję, ale XX za przyjście.
- No oszalała!!!! Pani żartuje?
- Nie nie żartuję, jeżeli nie jest pani zainteresowana to odwołam jutrzejsze spotkanie.

Wtedy się rozłączyła. Myślę ufff... Wcale bym takiej osoby nie chciała przyjmować... Ale parę minut później odebrałam od niej znowu telefon, tylko, że to był jej mąż...

- Pani sobie żarty robi, my zapłacimy X za przyjście jeżeli już musi być pani pazerna i ma pani przyjść!

U mnie oczy jak pięciozłotówki i nie wiedziałam co powiedzieć, ale postanowiłam jako taki spokój zachować...

- Niestety nie zgodzę się na taką stawkę, proszę gdzie indziej poszukać.
- Kobieto my wyjeżdżamy, MASZ PRZYJŚĆ!!!
- Nie proszę pana, nie przyjdę, życzę miłości i trochę myślenia...

Rozłączyłam się i zablokowałam numer, za chwile ktoś wydzwaniał do mnie z innego nieznanego numeru cały czas. Wiedziałam, że to oni, więc nie odbierałam.

Co mnie jeszcze spotka? XD

uslugi zwierzęta

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 285 (303)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…