Wszelkie granice chamstwa zostały przekroczone.
Jest cmentarz, na cmentarzu grób. Mogiłka jest odwiedzana w miarę regularnie raz-dwa razy w tygodniu, sprzątana, kwiaty i wkłady w zniczach są wymieniane - tak że nie jest to jakiś zapuszczony grób.
Jaką umysłową amebą trzeba być, by zabrać z tego grobu palące się wkłady do zniczy (takie zielone z Biedronki). Same wkłady, nie znicze...
Jest cmentarz, na cmentarzu grób. Mogiłka jest odwiedzana w miarę regularnie raz-dwa razy w tygodniu, sprzątana, kwiaty i wkłady w zniczach są wymieniane - tak że nie jest to jakiś zapuszczony grób.
Jaką umysłową amebą trzeba być, by zabrać z tego grobu palące się wkłady do zniczy (takie zielone z Biedronki). Same wkłady, nie znicze...
cmentarz grób znicze
Ocena:
128
(138)
Komentarze