Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85398

przez (PW) ·
| Do ulubionych
"Zagotowało się" we mnie wczoraj i muszę to z siebie wyrzucić. Byłam z Młodą na zawodach i jak to na zawodach - oczekiwanie, nerwówka, rodzice wychodzą na papierosa, gadają, czekając na start swojego dziecka, potem na wyniki. Rozmawiałam z mamą pewnej dziewczynki - bardzo utalentowane dziecko, pół roku młodsza od mojej Młodej, a startuje już w kategorii o klasę wyżej, oprócz talentu dużo pracy w to wkłada, sukcesy odnosi jak najbardziej zasłużenie. I jej mama żaliła się na problemy z trenerką, że nie idą treningi tak, jak trzeba, że nie wiadomo, co z następnymi zawodami, że miała przejść jeszcze klasę wyżej, a tu chyba nic z tego, jak to tak, córka ma już 9 lat i zaraz będzie ZA STARA!

Nie, to nie ona jest tutaj piekielna. Piekielni są wszyscy ci, którym udało się jej wmówić, że dziewięciolatka (bardzo zdolna, podkreślam!) może być na coś za stara! Ja też jakiś czas temu dałam sobie wkręcić, że Młoda jest "za stara" (będzie następna historia), więc rozumiem presję, ale do jasnej chole*y, nie zgadzajmy się na wmawianie nam, że dzieci są na cokolwiek za stare.

Parę przykładów:

1. Bardzo specyficzny sport - gimnastyka artystyczna. Pięciolatki startują w zawodach, jeśli zapiszesz siedmio-, ośmiolatkę na zajęcia, to trafi do rekreacji, bo jest za stara.

2. Szkoły tańca - grupy początkujące są dla dzieci w przedziale wiekowym 4-7 lat, ewentualnie 7-11 (przy tańcach wymagających większej sprawności i koordynacji ruchowej). Masz nastoletnie dziecko, które chciałoby rozpocząć przygodę z tańcem? Jest za stare!

3. Szkoły językowe - za późno zorientowałeś się, że twoje dziecko nie radzi sobie z językiem obcym w szkole (ewentualnie chcesz, aby zaczęło się uczyć jeszcze jednego)? "Przykro nam, na tym poziomie zaawansowania prowadzimy tylko zajęcia dla maluchów..." - czyli twoje dziecko jest za stare!

Ja się nie zgadzam! Nie zgadzam się na taki "wyścig szczurów", do którego są wciągane nawet dzieci - zacznij teraz, jak najwcześniej, bo później nie zdążysz, będzie za późno! Nigdy nie jest za późno. A dziecko ma prawo do bycia dzieckiem, do wolnego czasu, zabawy, a nawet po prostu do "nicnierobienia" bez obawy, że nie zdąży, coś zaprzepaści, czegoś nie osiągnie. Bez biegania z jednych zajęć dodatkowych na drugie, bez presji "musisz, bo będziesz nikim".

Młoda ma prawie 10 lat. Raz dałam się nabrać, że jest "za stara" i nigdy więcej. Ona ma całe życie przed sobą, a ja postaram się dopilnować, żeby nie dała sobie wmówić, że dla niej już na coś za późno.

współczesny_świat

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 194 (234)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…