Dwa tygodnie temu urodziłam córeczkę. Jak przystało na przeciętną kobietę (nie żonę piłkarza czy księżną) w połogu, dochodzę do siebie, a zmiany w organizmie wywołane ciążą powoli cofają się. Ogólnie czuję się dobrze, na brzuchu jest trochę luźniejszej skóry, a do wagi sprzed ciąży zostały mi do zrzucenia całe 2 kg.
Wczoraj odwiedziła nas teściowa. W obecności mojego męża wytknęła mi, że "brzuch mi został, wygląda to tak, jakbym jeszcze jedno dziecko w nim miała, coś z tym brzuchem muszę zrobić". Zatkało mnie. Zdążyłam tylko stwierdzić, że przecież dwa tygodnie temu przeszłam poród, mam jeszcze dużo czasu, żeby się zregenerować (połóg trwa 6 tygodni).
Najlepsze, że moja teściowa ma 40 kilogramową nadwagę.
Wczoraj odwiedziła nas teściowa. W obecności mojego męża wytknęła mi, że "brzuch mi został, wygląda to tak, jakbym jeszcze jedno dziecko w nim miała, coś z tym brzuchem muszę zrobić". Zatkało mnie. Zdążyłam tylko stwierdzić, że przecież dwa tygodnie temu przeszłam poród, mam jeszcze dużo czasu, żeby się zregenerować (połóg trwa 6 tygodni).
Najlepsze, że moja teściowa ma 40 kilogramową nadwagę.
Kielce
Ocena:
136
(154)
Komentarze