Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85459

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O nadal niezmierzonej głupocie ludzkiej...

Krótki zarys. Moja babcia ma 3 dzieci (2 córki i syna), z niewielką różnicą wieku między nimi, około 5 lat od najmłodszego do najstarszego. Dzieciom tym się różnie śpieszyło do posiadania dzieci, więc najstarszy wnuk miał już bodaj 13-14 lat, kiedy urodziła się najmłodsza wnuczka.

Wnukom też różnie wychodziło z małżeństwami i dziećmi. Traf chciał, że najstarszy wnuk, powiedzmy Robert, bardzo długo się starał wraz z żoną, ale po latach porażek i nieudanych in vitro w końcu adoptował dziecko, nazwijmy go Adaś.

Po kilku latach w ciążę zaszła żona innego wnuka, powiedzmy Karolka.

Matka tego Karolka, a żona jedynego syna mojej babci, chociaż pochodzi z dużego miasta, ma mentalność najgorszego zacofanego wsiura (z całym szacunkiem dla mieszkańców wsi) rodem z Rancza. No i ten tytan intelektu po urodzeniu się drugiego w kolejności wnuka, mówi do mojej babci:
- No, to nareszcie się doczekałaś prawnuka. No, jak się czujesz? No, prawda, że Wiktorek jest taki wspaniały, no ale pierworodny prawnuk, to trzeba będzie sypnąć kasą, hehehe.

Moja babcia:
- no jak pierworodny, jak przecież jest Adaś!

Ciotka - no chyba nie będziesz tej przybłędy liczyć, hehehee, no póki innych wnuków nie było, hehe, ale tylko Wiktorek jest prawdziwym prawnukiem babci.

rodzina

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 168 (174)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…