Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#85483

przez ~HellMellody ·
| było | Do ulubionych
Noworodek. Kazdy kto ma lub mial male dziecko wie jaki to (zwlaszcza na poczatku) stres. Chce sie zadbac o kazdy aspekt jego rozwoju, a juz zwlaszcza o bezpieczenstwo. Wiedziona takim wlasnie odruchem po zapieciu fotelika (fakt faktem wg instrukcji) na kanapie samochodu wpadlam na pomysl, zeby podjechac na komende policji i poprosic, by ktorys z policjantow zerknal na moje dzielo w ramach upewnienia. Komenda w miescie w niedziele jest zamknieta. Jest domofon na ktory sie dzwoni i rozmawia z dyzurnym ktory przyjmuje zgloszenia, wpuszcza do srodka gdy trzeba i takie tam.
Wiec dzwonie:
- Dzien dobry, chcialabym prosic pana o pomoc. Czy bylaby szansa, by ktorys pan policjant zerknal na zapiecie fotelika mojego dziecka. W sensie czy jest prawidlowo i bezpiecznie.
- Policja nie prowadzi takich dzialan, pani jako uzytkownik ma wiedziec jak zapiac fotelik.
- Dobrze, zgodze sie z panem, ale nie majac doswiadczenia chcialabym prosic o pomoc.
- Policja nie sprawdza jak fotelik jest zapiety, policja sprawdza czy jest fotelik.

Coz bylo robic z tak zelazna logika. Podziekowalam za te cudowne slowa i wrocilam do auta. Takze ten....polecam "zapinanie" fotelika jakims sznurkiem, tasiemka....nie wiem...skoro liczy sie tylko by byl.

Az zal sie przyznac

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -8 (26)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…